Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest budżet gminy Barcin na przyszły rok, ale nie wszystkim się on podoba

Redakcja
Lista inwestycyjnych dokonań Michała Pęziaka jest długa. Są jednak rajcy, którzy wytykają burmistrzowi niedociągnięcia... W dwuosobowej opozycji jest Witold Antosik (na fot. na dole) i Krzysztof Harenda, kontrkandydat burmistrza w ostatnich wyborach
Lista inwestycyjnych dokonań Michała Pęziaka jest długa. Są jednak rajcy, którzy wytykają burmistrzowi niedociągnięcia... W dwuosobowej opozycji jest Witold Antosik (na fot. na dole) i Krzysztof Harenda, kontrkandydat burmistrza w ostatnich wyborach Joanna Bejma
Rajcy uchwalili budżet na przyszły rok. Burmistrz przypomniał co udało się dokonać w ciągu ostatnich dziesięciu lat. W dyskusji radny Witold Antosik wytknął, że mało inwestuje się na terenach wiejskich. Niektóre sołectwa są wręcz zapomniane. Pojawiły się również uwagi do rajcy Krzysztofa Harendy. Kto je skierował i w jakiej sprawie?

Zanim uchwalono budżet na przyszły rok, burmistrz Michał Pęziak przypomniał co udało się dokonać w gminie w ciągu ostatnich dziesięciu lat, tyle bowiem sprawuje funkcję burmistrza Barcina.

- Chciałbym cofnąć się do sesji rady miejskiej piątej kadencji, która odbyła się 23 lutego 2007 roku, wtedy ówczesna rada przyjmowała budżet na 2007 rok, a ja w swym wystąpieniu nakreśliłem cel i naszkicowałem ścieżkę jaką, aby dojść do tego celu, trzeba pokonać. Dziesięć lat temu powiedziałem "Przed nami ważny i kto wie czy nie najważniejszy okres w historii samorządu, dlatego patrząc na poprzednie lata, trzeba wyciągnąć wnioski i w zgodzie podjąć szereg ważnych działań dla naszej gminnej wspólnoty. Mamy wspólny cel, który można ująć w zdaniu, gmina Barcin to miejsce, w którym chce się żyć, inwestować, i które warto odwiedzić" - przypomniał.

W ciągu ostatnich dziesięciu lat zainwestowano 92 mln złotych, z kolei wsparcie środkami zewnętrznymi na projekty twarde i miękkie wyniosło ponad 33 mln zł. Gminie udało się odzyskać VAT na kwotę ponad 5 mln złotych.

W gminie mamy dziś m.in. bezpłatne przedszkola, tanie żłobki, darmowe szczepienia, współfinansowane poradnie medyczne, tanie posiłki w stołówkach szkolnych, darmową naukę pływania, Kartę Dużej Rodziny z Barcina, bezpłatne wypożyczalnie sprzętu rowerowego i wodnego.

Uczniowie mogą korzystać ze systemu stypendialnego, mają niskie opłaty za odpady. Powstała Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna, wybudowano m.in. blok socjalny, kilka świetlic wiejskich, cztery boiska orlik, basen, stadion, zrewitalizowano starówkę, zainstalowano monitoring miejski, powstała straż miejska oraz mieszkania chronione w Piechcinie - które w okolicy są nadal rzadkością.

Przyszłoroczne dochody mają ukształtować się na poziomie prawie 69 mln, 500 tys. zł, a wydatki wyniosą ponad 70 mln złotych.

Radny Henryk Popławski określił potem w dyskusji, że to sesja szczególna - to mały jubileusz 10-lecia "ciągłości zarządzania gminą". Pieniądze, jakie przez te lata zostały przeznaczone na inwestycje i 8 milionów na inwestycje w przyszłym roku pokazują, że jest to "sensowna ciągłość".

- Pewnie chciałoby się tych inwestycji zdecydowanie więcej. Więcej chciałyby poszczególne grupy społeczne, poszczególne miejscowości chciałyby więcej inwestycji u siebie. Niestety, nie da się. Trzeba podejmować kompromis. To syndrom przykrótkiej kołdry, jeśli zrobi się jedno, brakuje na drugie - usłyszeliśmy.

- Ten dokument według mnie, równa się zdrowy rozsądek. Od wielu lat dzięki temu zdrowemu rozsądkowi mamy teraz najlepszą bibliotekę w kraju, do Barcina przyjeżdżają największe gwiazdy - powiedział natomiast radny Bartłomiej Uszko.

Według rajcy Huberta Łukomskiego, największym zagrożeniem dla przyszłorocznego budżetu jest reforma oświaty. - Gdzie tak nie do końca wiemy co przyniesie następny dzień - oznajmił. - W przeciągu 2017 roku będziemy pewne rzeczy weryfikować, ale na tę chwilę, ten budżet daje nam poczucie bezpieczeństwa - stwierdził.

Wystarczą dwie, trzy wiaty
Uwagi do budżetu wniósł radny Witold Antosik. W jego ocenie, wiele do życzenia pozostawia kwestia realizacji drobnych inwestycji i zakupów w obszarach wiejskich. W gminie jego zdaniem, są sołectwa, które odstają, szczególnie pod względem infrastruktury od dwóch największych ośrodków - Barcina i Piechcina.

- Nie słyszałem tutaj o rzeczach, które nam się jeszcze nie udały, a takich jest dużo. Nie mogę obojętnie podejść do tego budżetu, gdzie wielkim łukiem omija się sołectwo Barcin Wieś, Kania. Nie tylko te dwa sołectwa odstają i są zaniedbywane przez władze. Mieszkańcy tych wsi nie chcą wiele, im nie jest potrzebny park zieleni w Barcinie, gdzie wystarczyłby może duży plac zabaw. Mieszkańcy chcą dwóch, trzech wiat przystankowych - usłyszeliśmy.

Dalej radny przypomniał, że mieszkańcy Barcina Wsi sami chcieli - w ramach funduszu sołeckiego - zakupić wiaty, ale burmistrz nie wyraził na to zgody. Wiele do życzenia jego zdaniem pozostawiają też drogi np. ta z Augustowa do Gulczewa. Wydaje się tymczasem 1 mln 300 tys. zł na drogę Pturek-Józefinka, która mogłaby poczekać.

W dalszej części sesji pozytywnie w sprawie budżetu wypowiedzieli się radni Piotr Niestatek i Remigiusz Paszkiet.

Do słów Witolda Antosika ustosunkował się Henryk Popławski: - Czasami trzeba widzieć ciut dalej niż czubek własnego nosa. Nie jest sztuką walczyć tylko o to, co jest w okręgu, w którym dostaje się głosy podczas wyborów, to jest najłatwiejsze. Planowanie polega na tym m.in., że przyjmuje się jakąś strategię długofalową. Barcin Wieś póki co, nie jest centralnym ośrodkiem gminy - oświadczył i dodał, że pieniądze zamiast na park w Barcinie, wolałby przeznaczyć na Piechcin. Zdaje sobie jednak sprawę, że tu jest największa aglomeracja, i duża ilość osób będzie z niego korzystać.

- Idealnie być nie może - powiedział natomiast burmistrz Michał Pęziak. To, że gmina rozwija się to zasługa radnych piątej i szóstej kadencji (obecnie trwa siódma - przyp. red.). Wszystko to, co dzieje się w obecnej to zasługa 13 rajców. - Bo tylko 13 bierze na siebie odpowiedzialność jeśli chodzi o funkcjonowanie gminy w tych najważniejszych sprawach. Dwóch radnych tej odpowiedzialności nie bierze (Witold Antosik i Krzysztof Harenda). Niech pan nie oczekuje, że tutaj pozostali radni, w jakiś przychylny sposób będą patrzyli na propozycje pańskie, skoro pan tej odpowiedzialności unika - zwrócił się do radnego Antosika.

Przypomniał też, że wiaty, które zaproponowała wieś, miały zostać ulokowane na prywatnym gruncie, co jest niezgodne z przepisami. W kwestii dróg lokalnych powtórzył, że robione są te, na które gmina może dostać wsparcie ze strony UE.

Szklana kula z rysami
Przyszłoroczny budżet został przyjęty 13 głosami "za". Radny Antosik i Krzysztof Harenda byli przeciw. I do tego w wolnych głosach nawiązał rajca Paweł Ratajczak. Oświadczył, iż nie rozumie działania kolegi Harendy.

Dlaczego?
Na 2017 rok, w ramach budżetu obywatelskiego zostały zabezpieczone m.in. środki na kompleksowe zagospodarowanie terenu wzdłuż ul. LWP, gdzie mają powstać miejsca postojowe, oświetlenie i nowa zieleń. Przypomniał, że podczas ósmej sesji RM, Harenda w interpelacji zwracał uwagę na problem z miejscami postojowymi przy ul. LWP. Była możliwość, by zagłosować na tę inwestycję, ale radny nie podniósł ręki.

- Przykro mi, że akurat w tej obszernej uchwale dotyczącej budżetu na 2017 roku znalazło się coś, o co kiedyś razem walczyliśmy, ja wcześniej swoją interpelacją, pan potem w budżecie obywatelskim. Jednakże cała uchwała składa się z wielu części, niestety część rzeczy nie podoba mi się. Nie mogłem głosować "za", albo się chociażby wstrzymać. To jest moja konsekwencja - być przeciwnym, ponieważ jest kilka elementów, i to poważnych tego budżetu, na które zgodzić się nie mogę. Zauważyłem, że stworzyliście sobie państwo taką szklana kulę, na której pojawiają się rysy, dwóch radnych jest przeciwnych lub się wstrzymuje. Nie zawsze musimy zgadzać się z państwem i to jest nasze prawo. Pogódźcie się z tym, że my akurat nie jesteśmy zależni od burmistrza i nie będziemy głosować tak, jak wy tego chcecie. Mamy prawo głosować przeciwko.

- Obraża nas pan tutaj - powiedziała na koniec Krystyna Bartecka, przewodnicząca rady. - Pan burmistrz na pewno nie wpływa na nasze głosowanie, każdy jest dorosły i wie, jak ma głosować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska