KH Energa Toruń - Podhale Nowy Targ 5:3 (3:1, 1:1, 1:1)
Bramki: 1:0 Persson - K. Kamlinowski, Fjodorovs (7:59), 2:0 Syty - Worona, Kwiatkouski (15:45), 2:1 Wronka - Dupuy, Wielkiewicz (16:26), 3:1 Fjodorovs - Johansson (19:19), 4:1 Lawlor (25:18), 4:2 Denyskin - Dupuy, Wronka (36:08), 5:2 Johansson (43:40), 5:3 Dupuy - Wronka (46:23).
KH Energa: Svensson - Svars, Kurnicki, Kwiatkousky, Syty, Worona - Jaworski, Johansson, Maćkowski, Fjodorovs, K. Kalinowski - Henriksson, Lawlor, Napiórkowski, Arrak, Persson - Zieliński, Gimiński, M. Kalinowski, Prokurat, Kogut.
To był zupełnie inny mecz niż piątkowa inauguracja na Tor-Torze. Trener Juha Nurminen nieco przetasował wyjściowe piątki i gospodarze prezentowali już składniejszy i spokojniejszy hokej.
Po 16 minutach to KH Energa prowadził 2:0, swoje drugie gole w sezonie strzelali Julius Persson i Mikałaj Syty. W 3. tercji oglądaliśmy z kolei premierowe japońskie trafienie dla toruńskiej drużyny. Na początku ostatniej tercji gospodarze powiększyli przewagę do trzech goli po trafieniu Albina Thyni Johanssona. Podhale do końca walczyło dzięki sile swojej pierwszej formacji, ale wystarczyło tylko do trzeciej bramki, zdobytej w przewadze.
W kolejnym meczu KH Energa zagra także na Tor-Torze, w piątek podejmie Zagłębie Sosnowiec.
