Orzeł Malbork - Joker Mekro Świecie 2:3 (18:25, 26:24, 26:24, 18:25, 7:15)
Joker: Wenerska, Wójcik, Śmieszek, I. Hohn, Lenz, A. Hohn, Duraj (1. libero) oraz Doktorska, Strządała, Walczak (2. libero), Nowak, Kutyła.
Pierwszy set nie zwiastował, że świecianki mogą w Malborku zgubić punkt. Bez większego wysiłku wygrały do 18. Jednak już przy wysokim prowadzeniu w drużynie gości pojawiły się małe oznaki rozluźnienia. Straciła ona kilka punktów z rzędu.
Druga partia miała już inny przebieg. Orzeł prowadził 4:0, 13:8 i 19:15. Jokerki zdołały odrobić straty i nawet wyjść na prowadzenie 23:21. W kluczowych momentach więcej zimnej krwi zachowały malborczanki. W ostatniej akcji w taśmę trafiła Monika Kutyła.
Uratowały honor lidera
Set nr 3 miał dość podobny przebieg. Oba zespoły grały zrywami. Joker miał piłkę setową (24:23), ale jej nie wykorzystał. Później zła wystawa Kasi Wenerskiej oraz nieudany blok dały dwa punkty Orłowi, który objął prowadzenie w meczu 2:1.
Ta sytuacja podrażniła zawodniczki ze Świecia, które w kolejnych dwóch setach wróciły na właściwe tory. Istotna była zmiana na środku bloku. Kasię Śmieszek udanie zastąpiła Monika Nowak (pierwszy mecz w sezonie). W Malborku zabrakło Eweliny Toborek, która otrzymała wolne na podleczenie chorego barku. Czwartego seta świecianki wygrały do 18. Tie-break wyrównany był do 6:4 dla Jokera. Potem lider odskoczył na 5-7 “oczek" i kontrolował wynik do końca.
To drugi punkt stracony przez Jokera Mekro Świecie w tym sezonie.
Czytaj e-wydanie »