Joker/Mekro Świecie - Budowlani Budlex Toruń
Joker/Mekro Świecie - Budowlani Budlex Toruń 1:5 (-24, -19, 22, -18, -22, -14)
Joker: Brodacka, Hohn, Warzecha, Szewczyk, Łukasiewicz, Nowak, Głowiak (libero) oraz Wenerska, Mrówczyńska, Froń, Asinowicz, Duraj (libero)
Budowlani: Pleśnierowicz, Sobczak, Drzewiczuk, Toborek, Słonecka, Brzóska, Kolanowska (libero) oraz Wardzińska, Lewandowska, Kutyła, Stężewska (libero).
Trener gości Mariusz Soja nie mógł skorzystać w Świeciu z pierwszej rozgrywającej Justyny Łunkiewicz, którą rozłożyła grypa oraz kontuzjowanej Katarzyny Ostrowskiej. Ta druga z kwadratu oglądała poczynania koleżanek. Zagrała za to nieobecna w ostatnim meczu ligowym w Policach Małgorzata Kolanowska, notabene byłe libero Jokera.
Siatkarki zaprezentowały poświąteczną formę. Trenerzy mieli sporo uwag do ich gry. Lepiej, co sugeruje wynik wypadły torunianki. Miały one przede wszystkim większe rażenie w ataku. Najgroźniejszą bronią pierwszoligowca była Roksana Brzóska, która rzadko nie kończyła ataku zdobyczą punktową. "Roksi" nie zagrała tylko w secie nr 3, który wygrały gospodynie. Mankamentem torunianek była często psuta zagrywka.
Podopieczne Andrzeja Nadolnego przeciwstawiły się wyżej notowanym rywalkom poza wygranym setem także w końcówce inauguracyjnej partii, gdy obroniły trzy piłki setowe doprowadzając do remisu 24:24. Jednak w kluczowym momencie blok Agnieszki Warzechy był autowy, a Anna Hohn popsuła atak. Z kolei w secie nr 4 jokerki trzymały się do wyniku 14:13, jednak potem straciły 7 "oczek" z rzędu i już nie zdołały odwrócić losu tej odsłony. W pozostałych setach siatkarki z Grodu Kopernika szybko budowały sobie kilkupunktową przewagę i kontrolowały wydarzenia na boisku.
Torunianki przerwały zatem serię porażek. Z kolei dla Jokera był to pierwszy przegrany mecz od października.
Dzisiaj o godz. 12 w Toruniu dojdzie do rewanżu.