Joker Świecie - Wisła Kraków
Joker/Mekro Świecie - Wisła Kraków 1:3 (20:25, 25:17, 18:25, 20:25)
Joker: Wojciechowska, I. Hohn, Łukasiewicz, Hajne, Cieśnik, A. Hohn, Święcicka (l) oraz Wenerska, Nowak, Glama (l)
Wisła: Szady, Jagodzińska, Stojek, Pytel, Rusinek, Biernatek, Tokarczyk (l) oraz Surma, Guzikiewicz.
Drugi mecz inauguracyjnego turnieju mistrzów w Świeciu stał na znacznie lepszym poziomie. Kibice często oglądali długie wymiany, wspaniałe obrony i skuteczne ataki. Wisła Kraków potwierdziła, że jest głównym kandydatem do awansu.
Inauguracyjna partia to popis krakowianek. Gospodynie tylko na początku prowadziły, ale od 9:11 stanęły tracąc pięć punktów z rzędu. Nic nie dały czasy brane przez trenera Andrzeja Nadolnego i zamiana rozgrywających. Wisła odpływała - 10:17, 17:24. W ekipie z Krakowa szalały Sandra Biernatek i Magdalena Jagodzińska. Jokerki wybroniły trzy piłki setowe, ale ostatecznie przegrały do 20.
Jednak w 2. secie świecianki pokazały klasę. Teraz to one niesione dopingiem dyktowały warunki na parkiecie prowadząc 3:0, 6:3, 8:4. Wiślaczki na chwilę doprowadziły do remisu 10:10, ale potem trwał koncert gry Jokera. Świetnie atakowały Izabela Hohn, Anna Hohn, Hania Łukasiewicz. Gospodynie poprawiły znacznie zagrywkę. I prowadziły 16:11, 19:12, 22:13, by ostatecznie wygrać do 17.
Zostały zablokowane
Niestety, to był jedyny wygrany set przez Jokera/Mekro. W 3. partii gra była wyrównana do 18:18. Potem punktowały tylko krakowianki, które znakomicie blokowały ataki świecianek. Z kolei kontry kończyła niesamowita Sandra Biernatek. Miała ona ułatwione zadanie, bo dokładnymi wystawami uruchamiała ją rozgrywająca Adrianna Szady.
W ostatnim secie jokerki prowadziły tylko przez chwilę 10:9 (wcześniej przegrywały 0:4). Później nie mogły przebić się przez szczelny blok rywalek. Każdy kolejny nieudany atak podcinał miejscowym skrzydła. Siatkarki z Krakowa zdobyły 9 punktów z rzędu i było praktycznie po meczu. Poza Biernatek i Jagodzińską punktowała też Paulina Stojek. Jeszcze w końcówce ratować wynik atakami próbowała Izabela Hohn (z 11:21 zrobiło się 16:21), ale nie miała wsparcia w koleżankach. Ostatecznie Wisła wygrała do 20, a całe spotkanie 3:1.
Sobota w "trójce"
Dzisiejsza porażka stawia w trudnej sytuacji świecianki. Jutro, by zachować szansę na awans, muszą wygrać z Sokołem Katowice. Mecz Jokera rozpocznie się o godz. 18. Wcześniej Budowlani Toruń zmierzą się z Wisłą (godz. 16). Sobotnie spotkania odbędą się wyjątkowo w sali sportowej Gimnazjum nr 3 w Świeciu.