Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jubileuszowy koncert Kobranocki. Grają dla nas już 25 lat! [zobacz zdjęcia z jubileuszu]

(MJ)
Jubilaci i goście, czyli (od lewej): Kobra, Dżej Dżej, Marek Piekarczyk, Wojtek Wojda i Jacek Bryndal
Jubilaci i goście, czyli (od lewej): Kobra, Dżej Dżej, Marek Piekarczyk, Wojtek Wojda i Jacek Bryndal Fot. Lech Kamiński
Chociaż zabrakło zapowiadanego Janusza Panasewicza, nie zabrakło emocji. I energii - bo 25-letnia Kobranocka na scenie nie straciła nic z młodzieńczego szaleństwa i entuzjazmu.

Jubileuszowy koncert zespołu Kobranocka

Data jubileuszowego koncertu Kobranocki, o której często mówi się, że to drugi po Republice najważniejszy toruński zespół, była nieprzypadkowa. Dokładnie 25 lat wcześniej formacja Andrzeja "Kobry" Kraińskiego po raz pierwszy wystąpiła pod obowiązującą do dziś nazwą. I - jak przyznają sami muzycy - po raz pierwszy wystąpiła na poważnie. Był 31 sierpnia 1985 roku, klub Riwiera w Warszawie.

Od tego momentu minęło ćwierć wieku, a Kobranocka wciąż jest w świetnej formie. Udowadnia to zresztą cały czas, regularnie koncertując. Jubileuszowy występ w Toruniu był jednak szczególny. Z kilku powodów. Po pierwsze Kobra i spółka zaserwowali rozśpiewanej publiczności niemal trzygodzinną muzyczną ucztę. Po drugie w repertuarze znalazły się utwory z całego 25-lecia, od pierwszych koncertowych hitów, po piosenki zapowiadające najnowszą płytę zespołu. Po trzecie wreszcie jubilatom towarzyszyli znakomici goście, m.in. Marek Piekarczyk (TSA), Jacek Perkowski (kiedyś De Mono i T.Love, współpraca z Kobranocką), Kasia Kurzawska (Sofa), Dżej Dżej (Big Cyc) i Wojtek Wojda (Farben Lehre). Zabrakło zapowiadanego Janusza Panase-wicza, który nie dojechał do Torunia.

Za chwilę nowa płyta!

Smak dawnej Kobranocki najwierniejsi fani mogli poczuć przede wszystkim, gdy na scenie pojawili się Sławek Ciesielski (perkusja) i Waldek Zaborowski (saksofon). Muzycy, którzy brali udział w nagraniu pierwszej płyty toruńskiej formacji, zagrali 4 kawałki z tego właśnie krążka, m.in. "To moja wina".

Z albumu "Sztuka jest skarpetką kulawego" zabrzmiał nawet niezapomniany kawałek "I chociaż was olewam, to jednak dla was śpiewam". - Ten utwór graliśmy ostatnio na koncercie, gdy większości z was nie było jeszcze na świecie - zwrócił się do młodszej publiczności "Kobra". - Był on adresowany do władzy komunistycznej i wiąże się z nim pewna historia.

Aż 11 piosenek z naszej pierwszej płyty zostało zakwestionowanych przez cenzurę. "I chociaż was olewam" - też. Cenzorom nie spodobało się jednak nie to, że ich olewamy, ale pewien wers. W oryginalnym tekście pojawia się fraza "olewam was, że aż pryska". I to "pryska" wzbudziło kontrowersje. Gdy zamieniliśmy je na "błyska", było już ok.

To tylko jedno ze wspomnień, którymi Kobranocka dzieliła się podczas swojego jubileuszowego koncertu z publicznością. Pojawiły się też m.in. opowieści o trzydziestokilkugodzinnej wyprawie nysą do Moskwy.

Jednak koncert na 25-lecie to nie tylko spojrzenie wstecz. To także zwiastun przyszłości. Już w sobotę na półki sklepów muzycznych trafi najnowszy krążek artystów zatytułowany "Spox!".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska