https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Już 10 motocyklistów zginęło na drogach województwa kujawsko-pomorskiego!

Marek Weckwerth
Na naszych drogach ginie coraz więcej motocyklistów. W większości przypadków przyczyną jest za szybka jazda. Policja apeluje o rozsądek i ostrożność.
Na naszych drogach ginie coraz więcej motocyklistów. W większości przypadków przyczyną jest za szybka jazda. Policja apeluje o rozsądek i ostrożność. Jarosław Jakubczak/zdjęcie ilustracyjne
10 do 0 - to porównanie liczby tegorocznych śmiertelnych wypadków motocyklistów na kujawsko-pomorskich drogach z ubiegłoroczną.

Od początku roku do wczoraj motocykliści spowodowali 19 wypadków, w których 7 z nich zginęło, a 16 zostało rannych. Odpowiadają też za 78 kolizji. Ogółem (także z winy kierowców samochodów) zginęło 10 motocyklistów i ich pasażerów, rany odniosło 43.

- Porównanie wypada zdecydowanie na niekorzyść tego roku - komentuje mł. insp. Robert Olszewski, szef wojewódzkiej drogówki w Bydgoszczy. - Dlatego apelujemy do motocyklistów o ostrożność.

Policjanci nie mają wątpliwości, że przyczyną większości tragedii były za szybka, brawurowa jazda, przecenianie swoich umiejętności oraz wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych.

Przeczytaj także: Śmiertelny wypadek na A1. Nie żyje 23-letni motocyklista

Pogoda sprzyja

Niebezpieczne zachowania mogą być również efektem dobrej pogody, która (nie licząc ostatnich deszczowych dni) trwa od początku wiosny, a nawet późnej zimy. Dzięki temu sezon motocyklowy rozpoczął się szybciej niż zwykle. Efekty są dramatyczne.

- Bardzo szybko musiał jechać 23-letni motocyklista, który zginął 19 lipca na autostradzie A1 w pobliżu Lubienia Kujawskiego - kontynuuje Robert Olszewski. - Wyprzedzał dwa samochody i wjechał między nie, po czym zahaczył kufrem o jedno z aut.

Poszkodowany mężczyzna był reanimowany, ale nie przeżył. Po wypadku na autostradzie w kierunku Łodzi utworzyły się wielokilometrowe korki.

Bez pasów

- Pamiętajmy, motocykle nie mają ani pasów, ani poduszek powietrznych. Zderzenie kierującego jednośladem z innym pojazdem lub elementem infrastruktury najczęściej kończy się tragicznie - przestrzega podkom. Joanna Karpińska z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Bydgoszczy. Proponuje też kierować się ograniczonym zaufaniem wobec innych ucze-stników ruchu drogowego.

Na razie policja ogranicza się do apeli, ale zapowiada też częstsze kontrole motocyklistów i dyscyplinowanie jeżdżących za szybko oraz łamiących przepisy drogowe.

Epatują rykiem

Funkcjonariusze będą też badać poziom hałasu emitowanego przez te maszyny. Na hałas skarżą się zwłaszcza mieszkańcy osiedli, na których młodzi motocykliści urządzają sobie szalone jazdy.

- Oni wręcz epatują rykiem swoich silników, a to jest wyjątkowo irytujące, zwłaszcza latem i wieczorami, gdy szeroko otwarte są okna mieszkań, człowiek chciałby już odpocząć po całym dniu, wyciszyć się - mówią Czytelnicy z całego regionu telefonujący w tej sprawie do naszej redakcji.

źródło: TVN Meteo Active/x-news

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Panna od kamizelek  :D I wypowiedź staje się jasna... "uwazniej i statecznie"??? "Z godnością i dumą"??? Tylko rumor silników zagłusza im wszystko wokół, pewnie nawet ambulansu nie słychać. Wstaw tłumik, bo przekraczasz 96 decybeli na tym chromowanym dinozaurze  :D Jadą 30 km/godz, a słychać ich z 15 kilometrów.

 

r
roma

 

W dniu 20.07.2016 o 19:04, AMA napisał:

AMA, dnia 20 Lip 2016 - 7:04 PM, napisał:Jak czytam takie artykuły, od razu widzę ścigacze. Nie czopery, a właśnie ścigacze. Nie wierzę, ze jadąc czoperem zdarzają się tak częste kolizje na drogach. Głównie motocykliści na ścigaczach uważają brawurową jazdę za swój przybytek. Zresztą nie umieją jeździć wolno. Na czoperach jeździ się uważniej i statecznie, z godnością i dumą, a przede wszystkim z głową.Pozdrawiam wszystkie grupy motocyklowe!

Panna od kamizelek :D I wypowiedź staje się jasna... "uwazniej i statecznie"??? "Z godnością i dumą"??? Tylko rumor silników zagłusza im wszystko wokół, pewnie nawet ambulansu nie słychać. Wstaw tłumik, bo przekraczasz 96 decybeli na tym chromowanym dinozaurze :D Jadą 30 km/godz, a słychać ich z 15 kilometrów.

A
AMA

Jak czytam takie artykuły, od razu widzę ścigacze. Nie czopery, a właśnie ścigacze. Nie wierzę, ze jadąc czoperem zdarzają się tak częste kolizje na drogach. Głównie motocykliści na ścigaczach uważają brawurową jazdę za swój przybytek. Zresztą nie umieją jeździć wolno. Na czoperach jeździ się uważniej i statecznie, z godnością i dumą, a przede wszystkim z głową.

Pozdrawiam wszystkie grupy motocyklowe!

K
Kierowca 2
Jesli wbija sie w drzwi jak to nazwałeś to znaczy ze ktos tu znow wymusił na drodze :) ale to juz temat na inna dyskusje, nie ma co wracac do tematu czerwcowego z grudziadza. Niestety takie newsy psują opinie o nas NORMALNYCH (podkreslam nie jeździmy 50 ale tez nie 150). Osobiscie bym sie nie rozpędził przy komendzie policji, w centrum, do 150kmh. Ale jak wspomniałem sa SAMOBÓJCY i sa motocykliści i mam nadzieje ze kiedys jednak ten podział Brdzie dostrzeżony. Dzieki za wypowiedz.
q
qwert

~kierowca2 - Jezu co za bzdury piszesz. Nie będę dyskutował. Naprawdę myślisz że rozpędzony motor do 150-200 na godzinę który wbija się w drzwi samochodu nie zabije albo nie wyśle na wózek inwalidzki kierowcy samochodu albo pasażera? Faktycznie typowy polski motocyklista. Szkoda że drogówka ma w d..ie walkę z takimi piratami drogowymi.

K
Kierowca 2
Jestem motocyklista i jesli ktos uważa ze motocykl typu ścigacz kupuje sie zeby jezdzic 50 to niestety jest w błędzie. Po to kupuje sie takie moto zeby (dla wszystkich innych - NIESTETY) łamać przepisy. Ale teraz takie male wyjaśnienie. My naprawde szanujemy zycie, nikt z nas nie mysli o tym ze dzis, ten dzien, skoncze w trumnie. Bardzo tego pragnę. Nie! Po drugie, nie chcemy nikogo z was zabić! Jesli juz, to giniemy sami. I nie martw sie zwykły kierowco auta, jesli przypieprze w twoje cudo to na 80% dostaniesz pieniazki z ubezpieczenia, to bedzie moja wina jak pokazują rozne statystyki. Ja strace troche wiecej (prawdopodobnie). Prawda jest tez taka, ze ten kto nie siedzial 'za sterami' ścigacza, ten nie wie jak to jest i jak to wyglada z naszej perspektywy. Predkosc, obserwacja itd. Znam przypadki ludzi którzy po zejściu z moto, po pewnym czasie stwierdzali ze 'jezus ale ja musze miec oczy wkolo glowy!!'. Takze drodzy kierowcy, nie tylko aut ale i rowerów, nigdy nie bedziemy mieli tzw sztamy, po prostu musimy sie tolerować:) ja wiele moge powiedziec o kierowcach aut czy tirów - co robia, jak robia, i zwróćcie uwage jesli motocyklista wyprzedzi na ciągłej, rzad aut i sie zabije - ginie sam, jesli zrobi to autem to najczesciej zabiera ze soba innych niewinnych. Wiec nie rozporządzaj moim życiem - jesli mam zginać fo pewnie zginę, ale co ci do tego? Nikogo wiecej ze soba nie pociągam, jezdze bez pasażera. A jesli ktos mi ustąpi miejsca, zawsze podziękuje. Jesli ktos mi machnie - machnę rowniez. Jesli ktos sie popuka w czoło - jade dalej 200kmh. To nasze zycie, raz jeszcze podkreslam nie chcemy nikogo skrzywdzić ani zabić. Jesli chodzi o pieszych wydaje mi sie ze mając odrobine oleju w glowie motocyklista zwolni w centrum, przed szkola itd jesli nie - to juz jest inny gatunek. My wynosimy jazde poza teren zabudowany. Dlaczego? Bo i dla nas jest bezpieczniej - nikt nie wyjedzie, nikt nie idzie itd Pod kaskiem kryje sie taka sama osoba jak TY, po prostu mamy zabawę z ktorej korzystamy. :) przyzwyczaicie sie bo z roku na rok jest tylko wiecej. A moze Ty sam niedlugo bedziesz mial szlifierkę? I juz widze jak bedziesz jechal 50:))))) powodzenia i pozdrowienia dla normalnych.
k
kierowca

niestety, czego by nie napisać o polskich motocyklistach, to niczym ich nie można obrazić bo wszystko prawda. Wiem że są wyjątki i jakiś procent normalnych ludzi na motocyklach, ale większości głupota wylewa się spod kasków. Przekraczanie prędkości zawsze i wszędzie, ignorowanie ciągłych linii, nawet w centrach miast, wyprzedzanie zawsze i wszędzie i efekty widać na zdjęciu przy artykule. A spośród wypadków spowodowanych przez kierowców aut, trzeba wyodrębnić takie wymuszenia, które były efektem tego że gość na motorze zapieprzał 90, 100, albo 200 na godzinę, często na 50-tce, w zabudowanym i kierowca auta nie miał szans albo go zobaczyć albo dobrze ocenić odległości. Do tego ten kretyński nawyk montowania głośnych tłumików, no ale cała wieś musi slyszeć że miejscowy głupek kupił sobie motor.

Ostatnio jechałem za motocyklistą który jechał na solidnym ścigaczu w centrum Bydgoszczy. Jechał spokojnie za poprzedzającym autem, przed rondem ustawił się normalnie w kolejce (nie objechał po pasie do jazdy z naprzeciwka wszystkich i nie wcisnął się na chama przed pierwsze auto), a jak przejechaliśmy rondo, pomimo dwóch pasów spokojnie 50-60 km/h jechał dalej. Tylko że miał niemieckie blachy i był totalnym zaprzeczeniem polskich motocyklistów.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska