MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Już pora na wybory

(dk)
Czy wybory odbędą się już 30 września? Według gazety 22 sierpnia dojdzie do samorozwiązania Sejmu, a premier ogłosi przedterminowe wybory.

Miałyby się one odbyć 30 września. Decyzję tę premier ogłosi w piątek wieczorem, w specjalnym przemówieniu. Na ile realny jest ten scenariusz?

Poseł Tomasz Markowski (PiS): - Premier Kaczyński stawia pewne warunki i albo będą one spełnione, albo nie. Jeśli nie będą, to mamy wybory. Aczy dojdzie do nich 30 września, czy w październiku, to już kwestia wtórna. Czy ta koalicja się utrzyma? Raczej nie. Bo jeśli nawet koalicjanci przyjmą nasze warunki, to powstaje pytanie, czy potem dotrzymają swoich zobowiązań.

Poseł Lech Kuropatwiński (Samoobrona): - Tu wszystko zależy od PiS. Jeśli zechce zerwać koalicję, to i tak ją zerwie i my nie mamy na to żadnego wpływu. Awtedy mamy wybory. Uważam, że jeśli już ma do nich dojść, to niech odbędą się jak najszybciej. Tak bowiem dalej być nie może! Zapowiadana przez PiS koncepcja "solidarnego państwa" staje się powoli fikcją. PiS chce dziś zrzucić cały jej ciężar na koalicjantów, a sam broni się, by wziąć za nią odpowiedzialność. Jeśli więc za miesiąc ma być tak samo jak dziś, to po co to dłużej ciągnąć?

Poseł Paweł Olszewski (PO): - Ta koalicja potrafi się tak wzajemnie poniżać i upokarzać, że dla mnie możliwy jest każdy scenariusz. Oczywiście najbardziej życzył bym sobie przyspieszonych wyborów, bo to co się teraz dzieje, to pełna kompromitacja i tak dłużej być nie może. Ci panowie nie są już zdolni do rządzenia. Mam nadzieję, że wszystkie te deklaracje premiera i towarzyszące im spekulacje okażą się prawdziwe. Ale boję się, że to kolejny straszak na koalicjantów i decyzja o wyborach może jednak nie być ogłoszona, a jeśli nawet, to nie będzie ona ostateczna.

Poseł Sławomir Jeneralski (SLD): - Moim zdaniem, do ostatecznych decyzji ciągle jeszcze daleko. Premier Kaczyński zrobi wszystko, by utrzymać władzę. Nie ufam jego płomiennym deklaracjom, że jak koalicjanci nie przyjmą warunków, to będą wybory. To gra zarówno Kaczyńskiego, jak i Leppera i Giertycha, którzy w dzień prężą muskuły, a w nocy obgryzają paznokcie denerwując się, że za chwilę będą mieli wybory. Tak to wygląda, niestety, bo już czas najwyższy na wybory. Sejm i rząd zamiast zajmować się gospodarką, i spożytkowaniem unijnych funduszy funduje nam marsz od jednej awanturki do drugiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska