- Przenoska zostanie oddana do użytku jednocześnie ze śluzą Miejską, której remont ma się zakończyć pod koniec stycznia - wyjaśnia Stefan Markowski, doradca prezydenta miasta. - Czekamy jeszcze na uwagi kajakarzy. Ale już teraz deklarujemy, że dla ich wygody wzdłuż schodów ułożymy sztuczną trawę, po której będą mogli ciągnąć kajaki.
Z przenoski skorzystali jako pierwsi w minioną sobotę uczestnicy corocznego Spływu Opłatkowego organizowanego przez Roberta Bazelę, właściciela firmy "Uranos" - kajakarze z Bydgoszczy, Brodnicy i Olimpina koło Brzozy, którym towarzyszyli w kajakach rowerzyści bydgoskiego "Gryfa". Płynął też reporter "Pomorskiej".
- Nie jesteśmy zadowoleni, bo zejście na dolną wodę jest bardzo trudne. Woda jest za nisko - stwierdza Robert Bazela.
- Robiliśmy pomiary i po otwarciu śluzy Miejskiej, gdy podniesie się poziom dolnej wody, wodowanie nie będzie żadnym problemem - stwierdza Stefan Markowski. - Gdyby mimo to problem pozostał, możemy zamontować wąski pomost pływający.
Nasz rozmówca dodaje, że miejsce przenoszenia kajaków będzie oznakowane nawigacyjnie przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW) w Gdańsku, który jest administratorem śluzy i otaczającego ją terenu.
Przenoska powstała w ramach tzw. niewielkiego odstępstwa od projektu remontu śluzy. Gdyby był to samodzielny projekt, miasto musiałoby zainwestować o wiele większe pieniądze. Jednak kajakarze postulowali wykonanie bardziej zaawansowanej przeprawy - z pochylnią umożliwiającą wygodniejszy transport za pomocą wózka.
Plusem jest to, że teraz wodniacy nie muszą płynąć kolejne ok. 200 m Młynówką do przystani "Bydgoszcz", gdzie możliwe jest przeniesienie sprzętu. Tym bardziej, że odcinek ten jest formalnie wyłączony z pływania.