Sekcja "Szansa" skupia zawodników, którzy mają defekty intelektualne, ale fizycznie dorównują swoim pełnosprawnym kolegom, ba, niekiedy ich przewyższają. To było ich pierwsze ściganie się na otwartej imprezie dla amatorów.
Pojechało 14 uczestników, w tym 8 kajakarzy specjalnych. Wcześniej był oczywiście cykl przygotowań - pół roku ćwiczyli na ergometrach. Morze to nie był dla nich teren nieznany, ale jednak zawsze wiążą się z nim dodatkowe emocje - będzie fala czy nie i jaka wysoka?
- Niestety, tym razem fali nie było - ubolewa Tomasz Biesek, trener i opiekun podopiecznych "Szansy".
W konkurencji wyścigów na 10 km poza dwiema osadami wszystkie zmieściły się w godzinie i to był dobry wynik. - I w każdej klasyfikacji byliśmy na pudle - cieszy się trener.
W K1 Piotr Kiedrowicz zajął trzecie miejsce, w KK1 Małgorzata Petryna była pierwsza, w KM2 załoga Tomasz Topolewski i Tomasz Biesek uplasowała się na drugim miejscu, w K mikst podwójny trzecie miejsce zajęli Artur Kierski i Magdalena Kiedrowicz.
- Bardzo fajna impreza - podkreśla Tomasz Biesek. - I chyba pierwsza próba ścigania się osób niepełnosprawnych na Pomorzu w takich zawodach Mamy ochotę, żeby to była dla nas impreza cykliczna.
Słowa uznania są dla wolontariuszy - Małgorzaty Kasprzak, Magdaleny Kiedrowicz i Piotra Rutkowskiego, bez pomocy których na pewno nie udałoby się osiągnąć tego sukcesu.
Podziękowania są także dla Urzędu Gminy, który sfinansował program przygotowań do imprezy i sam wyjazd.
Przypomnijmy, że sekcja "Szansa" ma już 18 lat. Robi kawał dobrej roboty i trochę szkoda, że każdego roku musi się martwić, czy w następnym jeszcze coś uda się zrobić...Bo problemem są oczywiście pieniądze.
Czytaj e-wydanie »