- _Uczniowie trochę bardziej się pilnują. Chodzi przede wszystkim o palenie papierosów - _przyznaje Anna Władkowska, dyrektor gimnazjum w Ciecho-cinku, gdzie od ponad miesiąca działają kamery monitorujące teren szkoły.
System monitoringu sfinansowało miasto. W szkole liczącej 397 uczniów kamery mogą odnieść dobry skutek. - _Mam stały podgląd na to, co się dzieje na korytarzach, w toaletach, gdzie są umywalki, szatniach, ale też przy wejściu do gimnazjum - _mówi Krzysztof Jęcka, pracownik szkoły, który obsługuje monitoring.
Trzy kamery są na zewnątrz, reszta w środku. To sposób nie tylko na uczniów, ale też na wykrycie nieproszonych gości, ewentualnych złodziei czy dilerów. Kamery rejestrują obraz non stop, jest on nagrywany. - _Wiadomo, że trzeba się zachowywać. Nauczyciele też pilnują, kamery to taki dodatkowy straszak, do którego szybko można się przyzwyczaić - _twierdzą gimnazjaliści.