https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Złodzieja nie złapią, ale go sfilmują

Ewa Skibińska, (mn)
Dywany i rabaty kwiatowe pod ciechocińskimi  Łazienkami co roku są okradane z nowo  posadzonych kwiatów. Być może złodziei  odstraszyłyby kamery, ale też policyjne parole,  częściej kontrolujące rejony miejskich parków i  zieleńców.
Dywany i rabaty kwiatowe pod ciechocińskimi Łazienkami co roku są okradane z nowo posadzonych kwiatów. Być może złodziei odstraszyłyby kamery, ale też policyjne parole, częściej kontrolujące rejony miejskich parków i zieleńców. Fot. Ewa Skibińska
Monitoring stał się dziś ambicją nawet mniejszych miast. Kamery nie są też rzadkością w szkołach.

Od kilku tygodni działa monitoring centrum Piotrkowa Kujawskiego. Założenie go kosztowało 15 tys. zł. Obraz jest automatycznie rejestrowany w bibliotece. Jeśli w rejonie objętym dozorem kamer, dojdzie do jakiegoś przestępstwa, zapisy będą odczytywane i analizowane. Władze miasta zdecydowały się na jego montaż bowiem dochodziło tutaj do częstych aktów wandalizmu i zakłóceń porządku.

Monitoring od kilku lat ma też Ciechocinek. Miasto "obserwuje" 12 kamer, są to centralne punkty m.in. rejon dworca i Teatru Letniego, park Zdrojowy, tereny przy "Grzybku". Monitoring nie działał jednak tak, jak trzeba - zastrzeżenia mieli mieszkańcy i radni jeszcze poprzedniej kadencji, ale także policjanci, kiedy szeroko dyskutowano kwestię usprawnienia systemu. Okazało się, że niektóre kamery są niesprawne, były też kłopoty z rejestrowaniem obrazu, co potwierdza policja - nie był on nagrywany non stop ze względu na słabą jakość sprzętu.

Jako że miasto jest właścicielem kamer i całego sprzętu rejestrującego, do niego należało sfinansowanie modernizacji monitoringu. Stało się to wreszcie w tym roku za kwotę ok. 20 tys. zł. - _Mamy już nowe monitory, jest też rejestrator, który pozwoli na nagrywanie obrazu z kamer przez całą dobę. Pozostał jeszcze przegląd kamer. Specjalistyczna firma jest w trakcie tego przeglądu technicznego, powinna skończyć za kilka dni - _mówi komisarz Leszek Krzeszewski, komendant ciechocińskiego Komisariatu Policji, gdzie jest centrum miejskiego monitoringu, czyli monitory i rejestrator.

O monitoringu marzą

też sąsiednie miasta w powiecie, czyli Aleksandrów i Nieszawa. W Aleksandrowie jest tylko jedna kamera, na dodatek niesprawna. - _Przydałyby się nam cztery, do pięciu kamer w głównych miejscach miasta. Może odstraszyłyby wandali. Na pewno dałyby pewne poczucie bezpieczeństwa - _burmistrz Andrzej Cieśla mówi, że być może samorząd uwzględni koszty sfinansowania kamer i monitorów w przyszłorocznym budżecie. Może gdyby były kamery, udałoby się sfilmować chuliganów, którzy ostatnio zniszczyli ogrodzenie przy dworcu i ogródku jordanowskim... Także Nieszawa od przynajmniej dwóch lat przymierza się do zamontowania 2-3 kamer, ale zawsze jak tłumaczą władze, wygrywają pilniejsze potrzeby.

System monitoringu działa też w niektórych szkołach. W radziejowskim Zespole Szkół i Placówek pierwsze kamery pojawiły się pięć lat temu. W roku ubiegłym system rozbudowano. - Teraz monitoringiem objęte są zarówno wnętrza naszych budynków, jak też tereny do nich przyległe. Systemu nie założyliśmy dlatego, że mieliśmy jakieś kłopoty z naszą młodzieżą, ale aby jeszcze bardziej poprawić poczucie bezpieczeństwa - mówi Grzegorz Sobczak, dyrektor ZSiP. Kamery są też m.in. w ciechocińskim gimnazjum, będą też w podstawówce.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska