W Piotrkowie od lat starają się poprawić wygląd centrum miasta, remontując ulice i chodniki, dosadzając zieleni, remontując samorządowe budynki, jak choćby dworzec PKS czy bibliotekę. Niestety, w tych wysiłkach przeszkadzali chuligani, którzy niekiedy dewastowali fasady domów czy infrastrukturę. Także mieszkańcy nie czuli się tutaj wieczorami bezpiecznie. Dlatego radni podjęli decyzję o zamontowaniu w centrum monitoringu. Obrazy z kamer są automatycznie archiwizowane w bibliotece. System, który kosztował ok. 15 tys. złotych
działa od kilku tygodni
- Kamery już się przydały. Policjanci, badający jeden z incydentów, do którego doszło przy rynku, poprosili o zapisy, co ma ułatwić im jego wyjaśnianie - mówi Jarosław Waszak, sekretarz Urzędu Miasta i Gminy w Piotrkowie Kujawskim. Najprawdopodobniej w przyszłym roku system będzie rozbudowany o kamery, zainstalowane na kolejnych ulicach.
Podjęcie starań o uruchomienie podobnego systemu zapowiedział także Henryk Gapiński, wójt Dobrego.
- W tegorocznym budżecie nie mamy zaplanowanego zakupu kamer, ale na pewno przydałyby się. Na przykład po ostatnim pikniku na stadionie ktoś zdemolował śmietniki przy ulicy Fabrycznej. Policji i tak udało się ustalić wandala, ale przy pomocy zapisów z kamer byłoby im łatwiej - mówi. Jest jednak szansa, że monitoring
powstanie jeszcze w tym roku
- Po zakończeniu inwestycji zobaczymy, ile udało się nam zaoszczędzić. Może starczy pieniędzy na zakup i uruchomienie systemu. Spróbuję do tej idei przekonać radnych - zapowiada wójt. Kamery miałyby mieć oko na na ul. Fabryczną oraz rejon Urzędu Gminy. Również w Radziejowie
myśli się o monitoringu
- W budżecie nie ma wydatków, związanych z taką inwestycją, ale zastanawiamy się nad uruchomieniem podobnego systemu. Burmistrz spotkał się z przedstawicielami specjalistycznych firm, zajmujących się takim sprzętem - mówi Włodzimierz Gorzycki, sekretarz radziejowskiego Urzędu Miasta. Szczegółów związanych z rozmieszczeniem kamer, czy lokalizacją punktu odbioru obrazu z kamer, jeszcze nie rozważano.
W Osięcinach o monitoringu dyskutuje się od lat. - Rozmawiałem z radnymi o tej sprawie. Jeśli już mielibyśmy zakładać system, to powinien on zapewniać taką jakość obrazu, by na jego podstawie można było rozróżnić rysy twarzy, czy umożliwić odczytanie numerów rejestracyjnych samochodów, nawet z dużej odległości. Montaż słabego systemu mija się z celem. Urządzenia dobrej klasy są dość drogie, ale jak cała elektronika, tanieją. Na razie mamy inne, ważne wydatki. Do sprawy monitoringu powrócimy może już w przyszłym roku - mówi Jerzy Izydorski, wójt Osięcin.