Ks. Maciej Stanke, który do rodzinnego Kamienia przyjechał na tę uroczystość z młodzieżą z Akademickiegio Liceum Ogólnokształcącego w Chojnicach, stwierdził, że na ten dzień czekał całe życie.
O tym, jak Kamień potrafi szanować i milczeć, niech świadczy, że choć niewiele osób wiedziało o pochówku szczątków Żydów, przez te wszystkie lata wszyscy proboszczowie i grabarze to miejsce pozostawili nietknięte. W kilku blaszanych beczkach jest wszystko, co udało się naprędce wydobyć z cmentarnej ziemi przy Chojnickiej.
A "Śladowcy" z Gimnazjum Publicznego w Kamieniu, których wspomagali nauczyciele Andrzej Atamański, Zdzisław Betin i Małgorzata Wilde, kolejny raz udowodnili, że inne nie znaczy gorsze.
Dzięki ich pracy upamiętniono tablicami i kirkut, i miejsce obecnego spoczynku kamieńskich Żydów.
Nabożeństwo ekumeniczne poprowadzili dziekan kamieńskiego dekanatu ks. Eugeniusz Pepliński z Ogorzelin w asyście wikariusza Rafała Witty z Kamienia razem z księdzem komandorem parafii ewangelicko-augsburskiej w Bydgoszczy Markiem Loskotem i przewodniczącą poznańskiej gminy żydowskiej Alicją Kobus, która zastąpiła naczelnego rabina Polski Micheala Schudricha.
Goście nie kryli podziwu dla wielkiej pracy młodych ludzi z Gimnazjum Publicznego w Kamieniu. Były gratulacje i prezenty. Alicja Kobus na ręce prowadzących prezentację projektów "Śladowców" Pawła Zagórskiego i Jakuba Jasińskiego przekazała karton koszernej macy do spróbowania. - Posmakujcie symbolu żydowskiej nędzy zrobionej z mąki i wody, a nie z krwi chrześcijańskich dzieci - powiedziała.
Na koniec gimnazjalny teatr "Bez Nazwy" brawurowo wystawił dwie opowieści rabina Nachmana z Bracławia. Potem gości zaproszono na wystawę "Zagubiony porządek" - fotograficzne świadectwo minionej wielokulturowej społeczności wschodniej Polski z Karaimami, Białorusinami, Romami, Żydami i Polakami, Ukraińcami i Tatarami. Więcej wkrótce.