Róg ul. Staszica i Podgórnej w Toruniu. Na jednym z budynków wisi billboard Przemysława Przybylskiego, jedynki PiS do sejmiku. Z plakatu dowiemy się, że walczy on o mandat w województwie pomorskim, a nie kujawsko-pomorskim. Skąd się wziął ten błąd? Zapytaliśmy o to Przemysława Przybylskiego.
Kandydat obiecał, że sprawdzi sygnał. Zadzwoniliśmy więc po kilku minutach. Odpowiedź była już inna. - Błąd może leżeć po stronie agencji reklamowej - usłyszeliśmy od Przybylskiego. Kandydat nie ma też szczęścia do billboardu przy pl. Skarbka, z którego notorycznie odkleja się fragment plakatu i wychodzi napis z poprzedniej reklamy o treści: "Ja cię kręcę".
To nie koniec wyborczych wpadek. Jeden z kandydatów na burmistrza Rypina postanowił zadbać o żołądki wyborców. Na liście obietnic wpisał Mc Donald'sa. Jego kontrkandydat zdradzi program dopiero po wygranej. Z kolei jeden z kandydatów do golubsko-dobrzyńskiej rady startuje z "Komietu Wyborczego Wyborców Magistra Kazimierza Radeckiego".
Czytaj e-wydanie »