11 listopada TV Kujawy zamieściła na pasku informacyjnym wiadomość następującej treści: "Na jutro (piątek) na godz. 10.00 zaplanowana jest wspólna konferencja prasowa kandydatów na prezydenta PiS i PO. Według nieoficjalnych informacji Andrzej Kazimierczak (PO) ma zrezygnować ze startu w wyborach na prezydenta Włocławka".
Emisja tej informacji postawiła mnie w złym świetle i może mieć wpływ na wynik wyborów, - twierdzi Kazimierczak. Złożył więc do sądu wniosek o wydanie orzeczenia w trybie wyborczym.
Sąd Okręgowy we Włocławku w poniedziałek oddalił wniosek Andrzeja Kazimierczaka. Jedynym powodem oddalenia wniosku było nieuznanie telewizji Kujawy za uprawnionego uczestnika postępowania. Z takim osądem nie zgadza się Andrzej Kazimierczak. We wtorek złożył zażalenie na postanowienie. Prawdy kandydat będzie dochodził przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku.