Dlaczego na szpital specjalistyczny w Grudziądzu nałożono karę?
- Mówiąc krótko: dlatego, że drzwi naszego oddziału ratunkowego są otwarte na oścież dla potrzebujących pomocy - tłumaczy Marek Nowak, dyrektor lecznicy. - Zdaniem pracowników Narodowego Funduszu Zdrowia nie powinniśmy w nocy przyjmować na Szpitalny Oddział Ratunkowy na przykład dziecka z gorączką 40 stopni. Ich zdaniem nic nie zagraża jego życiu, więc nie potrzebuje szybkiej pomocy i leczenia na SOR-ze.
Co jest zapisane w protokole z przeprowadzonej kontroli?
- Nie mam już tego dokumentu. Odesłałem do NFZ-u. Oczywiście odwołałem się od nałożonej kary - mówi Marek Nowak, który nie pozostawia suchej nitki na kontrolerach funduszu. - Nie znają się na przepisach. Ośmieszają się swoimi decyzjami.
W sprawie kary nałożonej na grudziądzki szpital niechętnie wypowiadają się przedstawiciele NFZ-u. Nie komentują ostrych słów dyrektora. Potwierdzają jedynie, że przeprowadzili kontrolę.
- W związku z tym, że dyrektor Marek Nowak złożył odwołanie od wystąpienia pokontrolnego sprawa jest w toku, a to nie daje mi na tę chwilę prawa do podania do publicznej wiadomości szczegółów dotyczących kontroli - odpowiada Barbara Nawrocka, rzecznik prasowy NFZ-u w Bydgoszczy.
Więcej na ten temat czytaj na MM Grudziądz: Szpital w Grudziądzu ma zapłacić karę Narodowemu Funduszowi Zdrowia.
Czytaj e-wydanie »