Minęło ponad pół roku od przeszczepu, który Karolina Gwizdała z Parlina przeszła w Katowicach 6 stycznia. Do domu wróciła przed Wielkanocą i chociaż zmagała się z grypą, wierzyła, że będzie dobrze.
Lotto [wyniki losowania, transmisja online]
Niestety, jest inaczej. - Z powodu utrzymującej się niskiej odporności immunologicznej Karolina leczy nieustannie powikłania po przebytych infekcjach, stąd również mamy częściej niż planowano wyjazdy do kliniki w Katowicach, by przeprowadzać kontrole i zapobiegać atakom kolejnych wirusów czy bakterii - czytamy na facebookowym profilu poświęconym jej walce z chorobą. - Po ostatniej wizycie kontrolnej wyniki krwi w końcu drgnęły i wierzymy, że małopłytkowość wtórna (niszczenie i usuwanie z organizmu płytek krwi) jest już za Karoliną i będzie tylko lepiej.
Rodzina czeka na wyniki badania szpiku. - Karolina miała przeprowadzoną również biopsję zmian skórnych i wyniki nie są jednoznaczne, dlatego zostanie pobrany dodatkowy wycinek - informuje na stronie jej ciocia.- Z drżeniem rąk oczekujemy kolejnych wyników badań, z całych sił błagając o nadzieję, by nie dostać informacji o przerzutach, wznowach pozaszpikowych czy nowych ogniskach nowotworowych.
Trzymamy kciuki.
Festiwal Romów w Ciechocinku. Wszystko o imprezie na www.pomorska.pl/ciechocinek