Rodzina Karoliny Gwizdały z Parlina, która ma wznowę białaczki, długo nie informowała o jej stanie. Ostatnio w listopadzie, gdy dziewczyna trafiła na intensywną terapię z zakażeniem ogólnoustrojowym.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
- Opuściła oddział z poważnymi uszczerbkami na zdrowiu. Nabierała sił w izolatce - relacjonuje Bogumiła Skwarek, ciocia Karoliny.
Okres świąteczno-noworoczny spędziła w Parlinie.
- W nowym roku wróciła do szpitala, podano jej kolejną chemię, ale nie zadziałała. Wyniki Karoliny są bardzo niskie, na poziomie zerowym, dlatego oprócz leków podawane są krew oraz płytki krwi. Iskrą nadziei jest zakwalifikowanie Karoliny na konsultację do kliniki w Poznaniu, gdzie mogłaby być dalej leczona poprzez radioterapię.
Niedobre wieści płyną też od mamy Pawła Gurni, sąsiada Karoliny z Parlina, który też cierpi przez białaczkę. - Wczoraj rano trafił na intensywną terapię. Jest w bardzo złym stanie i walczy z ciężkim dołem - mówi Katarzyna Gurni.
INFO Z POLSKI odc.19 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.