Wspomniana we wstępie kwota to można powiedzieć kubeł zimnej wody na głowę na dzień dobry, bowiem dalsze zwlekanie (powyżej 3 dni) z wykupieniem polisy komunikacyjnej od odpowiedzialności cywilnej (OC) wiąże się z coraz wyższymi karami - w przypadku auta osobowego mowa jest o 4300 (przy zwłoce od 4 do 14 dni) i 8600 zł (powyżej 14 dni). Stawki wzrosły 1 lipca.
Takie są stawki...
UFG nie nalicza opłat uznaniowo. Ich wysokość, tryb nakładania i dochodzenia ściśle określa Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Wysokość stawek zależy od minimalnego wynagrodzenia za pracę w Polsce, od rodzaju pojazdu, a także okresu pozostawania bez ochrony ubezpieczeniowej w danym roku kalendarzowym. Od 1 lipca wysokość płacy minimalnej określona przez Radę Ministrów wynosi 4300 zł brutto.
Właściciele samochodów osobowych płacą karę wynoszącą dwukrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę, właściciele samochodów ciężarowych, ciągników samochodowych i autobusów trzykrotność, zaś za pozostałe pojazdy - równowartość 1/3 minimalnego wynagrodzenia za pracę. Ulgowo traktowani są rolnicy - w ich przypadku opłata za brak OC wynosi równowartość 1/10 minimalnego wynagrodzenia za pracę.
To też może Cię zainteresować
Ustawodawca dał jednak możliwość zminimalizowania strat w budżecie właściciela (współwłaścicieli) pojazdu, jeśli ten szybko zareaguje na wezwanie UFG.
Zwłoka we wniesieniu opłaty od 1 do 3 dni kosztuje tylko 20 proc. pełnej kwoty, od 4 do 14 dni – 50 proc., ale już powyżej 14 dni taryfa ulgowa kończy się i trzeba zapłacić 100 proc.
Za brak OC auta osobowego pełna kara (jeśli opłata nie zostanie uiszczona w 14 dni) wynosi teraz 8600 zł. Zwłoka od 4 do 14 dni kosztuje 4300 zł, zaś do 3 dni 1720 zł. Dla porównania od 1 stycznia do 30 czerwca bieżącego roku stawki wyglądały tak: 8480 zł, 4240 zł i 1700 zł.
W przypadku ciężarówek i autobusów „najwyższy wymiar kary” wynosi 12 tys. 900 zł, natomiast dwie pozostałe niższe stawki wynoszą odpowiednio 6450 i 2580 zł. Porównanie do pierwszego półrocza wygląda tak: 12 tys. 730 zł, 6360 zł i 2550 zł.
Dla właścicieli pozostałych pojazdów mechanicznych, np. motocykli, aktualne opłaty wynoszą: 1430 zł, 720 zł i 290 zł. W pierwszym półroczu były takie: 1410 zł, 710 zł oraz 280 zł.
Uważaj, bo i tak będziesz płacił!
- Zdaję sobie sprawę, że opłaty za zwłokę w wykupieniu obowiązkowej polisy nie są niskie, ale znacznie bardziej dotkliwe są koszty jakie spadają na sprawcę nieposiadającego OC za spowodowanie szkód, czy to materialnych czy też w postaci obrażeń ciała osób trzecich – przestrzega Damian Ziąber, rzecznik prasowy UFG.
Średnie zobowiązanie za wypadek w Polsce wynosi 20 tys. zł, zaś łączna kwota zobowiązań wynosi obecnie prawie 360 mln zł.
Roszczenia w stosunku do sprawcy uszkodzeń ciała, na przykład na skutek potrącenia pieszego na pasach lub spowodowania wypadku samochodowego, w którym poszkodowanych jest kilka osób, mogą iść w setki tysięcy złotych, a nawet w miliony.
- Średni koszt polisy OC w naszym kraju wynosi tylko 600 złotych. Jak to się ma w porównaniu do podanych kwot, każdy widzi. Dlatego nie warto ryzykować! - apeluje Damian Ziąber.
Owszem, UFG pokryje koszty szkód za sprawcę, który nie ubezpieczył pojazdu, ale będzie się od niego domagał zwrotu pieniędzy. To tzw. regres podatkowy.
Policja powiadamia UFG
W całym 2023 roku kujawsko-pomorscy policjanci stwierdzili 585 przypadków braku OC i zgodnie z przepisami powiadomili o tym Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. W pierwszym półroczu tego roku zrobili to 225 razy – informuje nas mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.
