https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kasy fiskalne lekarzy i dentystów kłamią? Fiskus ma obawy, więc będą kontrole. Najpierw u ordynatorów i profesorów?

agad
pixabay.com
Szef bydgoskiej Izby Lekarskiej: - Od razu podpada, gdy jest więcej recept z prywatnego gabinetu niż wskazuje lista przyjętych pacjentów.

 
Dr Stanisław Prywiński
, prezes bydgoskiej Izby Lekarskiej mówi, że to bez wątpienia jest znak dla fiskusa, iż ci lekarze mogą celowo ukrywać prawdziwe dochody i zawyżać koszty podatkowe. 

- Właśnie po liczbie wypisanych recept można sprawdzić czy medycy są uczciwi wobec państwa, czy nie - twierdzi dr Prywiński. - Jeśli recept jest bardzo dużo, a z oficjalnej liczby pacjentów wynika, że niewielu ich odwiedziło konkretny prywatny gabinet, od razu można mieć podejrzenia. Czyli, doktor prawdopodobnie nie ewidencjonował opłat wnoszonych przez część chorych. Niestety, wciąż zdarzają się lekarze, którzy unikają płacenia podatków. Oczywiście, nie można powiedzieć, że skala zjawiska jest duża, ale na pewno dochodzi do takich przypadków. Kontrole, w pierwszej kolejności, proponowałbym przeprowadzić w prywatnych gabinetach ordynatorów i profesorów. Jednak, niestety, przy okazji rodzi się inny problem: tajemnicy lekarskiej. Także z recepty można bowiem wyczytać, że ktoś choruje na przykład na AIDS. Natychmiast mamy więc do czynienia również z elementem natury etycznej. Popieram kontrole podatkowe. Ale, co podkreślam, kontrole muszą odbywać się z poszanowaniem tajemnicy lekarskiej. 

Od 1 marca zeszłego roku lekarze i dentyści, którzy przyjmują pacjentów i pobierają od nich opłaty za usługi, muszą rejestrować wszystkie transakcje na kasach fiskalnych. Jednak, według Ministerstwa Finansów, nie zapobiegło to nadużyciom, stąd tegoroczne kontrole Urzędów Kontroli Skarbowej w branży medycznej. 

Według danych resortu, na które powołuje się "Rzeczpospolita", kontrole przeprowadzone od 1 lipca 2014 do 30 czerwca 2015 roku wykazały, że do najczęstszych błędów lekarzy należało niewpłacanie w ciągu roku zaliczek na podatek dochodowy. W analizowanym okresie wykryto 100 takich przypadków. Skarbówka znalazła też 86 przypadków odliczania wydatków niestanowiących kosztów uzyskania przychodu oraz 55 przypadków odliczania VAT, gdy podatnikowi nie przysługiwało prawo do takiego odliczenia. W 42 przypadkach lekarze prowadzący własny gabinet nie naliczyli i nie odprowadzili zaliczek na PIT od wynagrodzeń osób zatrudnionych w gabinecie, w tym od pracujących na czarno. 
 

 

Źródło:

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
KSPiH Inowrocław
Należy wprowadzić  1% ulgę w podatku dochodowym  dla pacjentów i problem szarej strefy w słuzbie zdrowia zostanie rozwiązany.Każdy klient będzie żądał paragonu jeżeli kwotę tam zapisana będzie mógł odpisac od podatku.Tylko dlaczego tego nie zrobiły dotychczasowe rządy?
j
jaroslw
Podczas wizyt u mojej dentystki zauwazylem pewna prawidlowosc. Gdy place karta to wrecza mi paragon gdy zas gotowka jakos o nim zapomina

 
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska