Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kawa, wędliny, kosmetyki i napoje... Co najczęściej kradną złodzieje z inowrocławskich marketów?

Anna Hankiewicz
Kradzieży dopuszczają się najczęściej osoby w wieku 15-70 lat. Wśród zatrzymanych dominują mężczyźni
Kradzieży dopuszczają się najczęściej osoby w wieku 15-70 lat. Wśród zatrzymanych dominują mężczyźni Anna Hankiewicz
W inowrocławskich sklepach samoobsługowych każdego dnia zdarzają się kradzieże.

Złodzieje grasują też w inowrocławskich placówkach handlowych. Aby poznać ich metody, rozmawialiśmy z jednym z ochroniarzy marketu. - Zdarza się, że towar jest chowany do kieszeni, torebki lub siatki. Perfidnym sposobem jest wynoszenie towaru w ręce - informuje pracownik sklepu. Bywa, że złodziej czeka na sygnał od wspólnika, który daje znak, że alejka prowadząca do wejścia jest "czysta". W ten sposób sprytnie próbuje ominąć kasy.

Monitoring pomaga w uchwyceniu nieuczciwych klientów. - Czasami nie zatrzymuję złodzieja zaraz po kradzieży. Wiem, że pojawi się jeszcze tego samego dnia lub nazajutrz. Wtedy interweniuję - mówi ochroniarz.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Zachowanie złodzieja zwraca uwagę personelu sklepu. - Gdy ktoś kręci się bez koszyka na zakupy dłużej niż dwie minuty, jest podejrzany - wyznaje ochroniarz. Kradzieży dopuszczają się najczęściej osoby w wieku 15-70 lat. Wśród zatrzymanych dominują mężczyźni.

A co najczęściej znika ze sklepowych półek? - Kawa, wędliny, kosmetyki, napoje w małych butelkach - wylicza ochroniarz. W ciągu miesiąca ujętych zostaje średnio 10 złodziei.

Cztery piwa kosztowały 22-letniego inowrocławianina 1000 zł
Po zatrzymaniu przez ochronę zostaje wezwana policja. Funkcjonariusze mogą przeszukać podejrzanego o kradzież. Na zwrócenie towaru lub zapłatę jest wtedy za późno. - W przypadku wykroczenia, wystawiony zostaje mandat karny. Natomiast, gdy mamy do czynienia z przestępstwem, złodziejowi grozi pozbawienie wolności lub nawiązka - informuje asp. Izabella Drobniecka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.

Bywa, że ktoś nadgryzie bułkę, zje kilka cukierków lub winogrono. - Kiedy widzę taką sytuację, mówię, żeby głodny delikwent zwrócił się do któregoś z klientów z prośbą, by kupił mu coś do jedzenia - mówi ochroniarz. Czasami "degustatorem" okazuje się elegancka pani lub pan, który po prostu chciał spróbować produktu.

"To nie żarty!" mówił 14-latek i przykładał nóż do szyi 8-latka

Jak jedna z sieci sklepów radzi sobie ze sklepowymi "podjadaczami"? Odpowiedź jest nieco wymijająca. - Personel i ochrona dbają, aby klienci przed przekroczeniem linii kas zapłacili za wynoszone ze sklepu produkty. Wspiera ich w tym system zabezpieczeń - informuje biuro prasowe jednej z sieci marketów spożywczych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska