Każdy sobie

     Od kilku miesięcy rządy Niemiec i Francji zabiegały o wprowadzenie jednolitej stawki podatkowej dla przedsiębiorstw. Powód? Stawki te wśród nowych członków Unii Europejskiej (w tym Polski, gdzie CIT wynosi 19 proc.) są zdecydowanie niższe od tych, które obowiązują w krajach starej "Piętnastki".
     W obawie przed odpływem kapitału z Niemiec czy Francji do krajów z niższą stawką podatku dochodowego od osób prawnych rozpoczęła się w krajach UE dyskusja na temat ujednolicenia stawek. Nieopatrznie zgodził się na nią były już minister finansów Andrzej Raczko, za co pożegnał się ze swoim stanowiskiem.
     Teraz wszystko jest jasne - ministrowie finansów UE na spotkaniu w holenderskim Scheveningnen odrzucili propozycję Francji i Niemiec w tej sprawie.
     Mimo że stawki podatkowe np. w Polsce są niższe niż w Niemczech, to realne obciążenia dla firm są znacznie wyższe w Polsce. Dlatego Polska zdecydowanie sprzeciwiała się pomysłom Niemców i Francuzów.
     Ostatecznie ministrowie finansów zalecili Komisji Europejskiej przeprowadzenie dokładnej analizy podatkowej obciążeń firm w krajach członkowskich.