Jak doszło do tego, że nazwisko australijskiego bramkarza zaczęto łączyć z Chełmnem?
Młody mężczyzna przeprowadził się z australijskiego Perth do Bydgoszczy z powodu miłości - zakochał się w Martynie.
- Na razie nie mówi po polsku, ale został znaleziony przez trenera - mówi Rafał Dobrowolski. - Był na dwóch treningach, w czwartek wieczorem weźmie udział w kolejnym - w sali sportowej w Papowie Biskupim. W niedzielę z kolei zmierzy się w pierwszym sparingu w Starogradzie Gdańskim z drużyną lokalnego KP.
Wójtowie i starosta wyrażają sprzeciw wobec planów burmistrza Chełmna
Na razie w chełmińskim klubie przyglądają się zawodnikowi.
- W swoim kraju grał w piłkę nożną, ale też w ligach niższych, takich jak nasza - podkreśla Rafał Dobrowolski. - Przyjeżdża na treningi, jest chętny do gry. Jednak to obcokrajowiec, z kraju spoza Unii Europejskiej.
Aby go ewentualnie zatrudnić klub musiałby spełnić wszystkie procedury. A to wymaga czasu. Jak mówi prezes, tego jeszcze nie przerabiali, bo nie mieli takiego zawodnika.
- Od lipca jest z nami Ukrainiec, który także na co dzień pracuje w Bydgoszczy -Yan Medunytsia - dodaje Rafał Dobrowolski. - Sprawdził się jako obrońca. Choć początkowo miał być pomocnikiem. Okazał się jednak niezły na pozycji obrońcy, mimo iż warunki fizyczne na to nie wskazywały, ponieważ jest to raczej filigranowy chłopak.
Sezon dla IV-ligowej Chełminianki zaczyna się 14 marca. Drużyna podejmie KS Pomorzanin Toruń.
