Toruński klub o rozwiązaniu kontraktu poinformował w specjalnym komunikacie. Rosjaninowi zarzucono "ciężkie naruszenie dyscypliny zawodniczej i zasad współżycia społecznego, które uniemożliwiają jego dalsze funkcjonowanie w drużynie".
"Zarząd Klubu podjął tą trudną decyzję po wyczerpaniu wszelkich możliwych sposobów wyjaśnienia sytuacji, po przeprowadzeniu mediacji pomiędzy zawodnikiem i drużyną oraz konsultacjach ze sztabem trenerskim, kierując się dobrem Klubu i realizacją sportowych celów, które sobie wyznaczamy. Zawodnik dostał szansę na naprawienie sytuacji która zaistniała, niestety nie wykorzystał jej, w związku z tym decyzja nie mogła być inna" - czytam dalej w oświadczeniu.
Sportowo to duża strata dla drużyny. Artiom Sadrietdinow był najskuteczniejszym napastnikiem KH Energa w tym sezonie, w 33 meczach zdobył 14 bramek i zaliczył 21 asyst. Całe szczęście, że wcześniej dotarło do Torunia trzech nowych napastników. Swój debiut zaliczyli już Nikita Weitow i Robert Korczocha, w najbliższym meczu ma zagrać jeszcze Michaił Jesajan.
KH Energa Toruń zajmuje ósme miejsce w PHL. W piątek zagra na wyjeździe z GKS Katowice, w niedzielę na Tor-Torze o godz. 17.00 podejmie Lotos Gdańsk.
