https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kibice, szanujcie piłkarzy

(olo)
fot. Kamil Kiedrowski
- W szatni nie było po meczu wesoło, ale taka jest piłka. Darzboru nie zlekceważyliśmy, chcieliśmy wygrać, a każdy, kto był na meczu, to widział, że dążyliśmy do wygranej _- powiedział po meczu Andrzej Borowski, którego bramka uratowała dla Chojniczanki remis.

- Boisko było fatalne do gry w ataku pozycyjnym. Łatwiej było się Darzborowi na nim bronić i wybijać piłkę. Szkoda nam tego meczu, ale nie możemy się załamać, nadal jesteśmy liderem i musimy odbić się w Bytowie. Szkoda, że nie strzeliliśmy Darzborowi pierwsi bramki, bo wówczas wygralibyśmy z 5:0 - mówi Andrzej Borowski.

Pauzował za czerwoną

Dla niego był to pierwszy mecz wiosną, bo musiał odsiedzieć za czerwoną kartkę, którą "zarobił" w rezerwach Chojniczanki. Trener Sławomir Suchomski dał mu szansę gry w drugiej połowie. "Borówa" kilka razy próbował pokonać młodego, ale dobrze broniącego bramkarza Darzboru. Udało mu się to jednak dopiero w 95. min. Była to dla niego 499 bramka w barwach Chojniczanki. - Jeśli trener da mi szansę z Bytovią, to wejdę na boisko i będę walczył o 500 bramkę w Chojniczance, ale przede wszystkim o zwycięstwo zespołu, bo teraz najważniejsze są dla nas wygrane i punkty - dodaje Borowski.

Załamany był po meczu też trener Sławomir Suchomski. - Biliśmy głową w mur, mieliśmy sytuacje i nic z tego nie wynikało. Gdyby Mateusz Chudziński strzelił pierwszy bramkę, byśmy spokojnie wygrali. Boli, że z Darzborem tracimy pięć punktów w dwumeczu. Zabrakło nam w tym meczu spokoju, umiemy grać w piłkę, ale nie przygotowywaliśmy spokojnie akcji. Chcieliśmy za szybko strzelić bramkę - mówi trener Sławomir Suchomski. - Boisko to katastrofa. Piłka skacze przy strzałach i podaniach, a na takim boisku o wiele łatwiej się bronić. A tak grał Darzbór, który murował bramkę. Potrzebujemy teraz zwycięstwa, które da nam wiarę.

Bez wyzwisk

W tym tygodniu trenerzy muszą odbudować psychikę w zespole. A ta może być nadszarpnięta dodatkowo przez niewybredne komentarze niektórych kibiców. Chojniczanka potknęła się i straciła dwa bardzo ważne punkty, jednak to nie jest powód chamskiego zachowania niektórych kibiców z tzw. trybuny prostej. Przez ostatnie 20 minut z tej właśnie trybuny "prostej" zaczęły lecieć w stronę piłkarzy wyzwiska, nie mówiąc już o komentarzach na forach internetowych. Czy kibice uważają, że to pomaga zawodnikom w grze? Czy nawciskanie zawodnikowi z trybun, co wszystko na murawie słychać, ma go zmobilizować? Nie, wręcz przeciwnie, bo przez ostatnie 20 minut piłkarze Chojniczanki zaczęli tracić piłki, podawać niedokładnie. I na pewno jakiś wpływ na to miało takie, a nie inne zachowanie kilkunastu osób. W tym miejscu brawa dla "sektora C", który do końca wspierał drużynę. Jeśli kibice myślą, że kupili bilet i mają prawo wyzywać zawodników, to się mylą. Mają prawo wymagać zaangażowania drużyny, chęci zwycięstwa i ładnej gry. Chęci i zaangażowania odmówić naszym piłkarzom nie można, styl pozostawia do życzenia, ale darujmy sobie następnym razem takie epitety.

Zespół w trudnych chwilach trzeba wspierać oklaskami i mobilizować, a nie pogrążać, bo takich kibiców, którzy wyzywają swoich zawodników, klub i sami piłkarze nie potrzebują.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kibic
taka jest prosta są z drużyna gdy wygrywa i jest dobrze!!!
kibicowanie drogie dziatki na tym nie polega!!!
z drużyna jest się na dobre i na złe!!
CZY WYGRYWASZ CZY NIE JA I TAK KOCHAM CIĘ!!!
najważniejsze moto każdego prawdziwego Kibica!!!
d
do no.1
meczów chyba
n
no.1
Oj, jak mi szkoda tych piłkarzy. Nadszarpnięta psychika... Czy jeszcze kiedykolwiek w ogóle kopną prosto piłkę po paru mocnych słowach? Oto jest pytanie. Zawodnicy biorą kasę to chyba muszą się z tym liczyć że nie wszystkich zadowolą. Pan Olo to niech się nauczy pisać relacje z meczy, bo ta z poniedziałku w GP to śmiech na sali.
a
asad
Panie Borowski głupoty Pan gadasz. ...Gdyby Darzbór strzelił na 2:0 to by wygrał właśnie tyle. A prawda jest taka, że dzięki sędziemu macie 1 pkt i się cieszcie. Nie dość że bramka po czasie to jeszcze ze spalonego. Życzę troszeczkę pokory, bo jak na lidera to bardzo cieniutko się zaprezentowaliście!
z
z boku
Niech się uczą od KIBICÓW ZAWISZY ,którzy po beznadziejnym derbowym meczu z Olimpią urządzili pokaz oddania i umiłowania swojego klubu.Bezpośrednio po przegranym meczu kibice Zawiszy nie zaczeli ubliżać swoim piłkarzom ,nie poszli szybko do domu tylko dali kilkunasto minutowy komcert poparcia.BRAWO .MISTRZOSTWO ŚWIATA.Motywem przewodnim było ...Nasza wiara niezachwiana Zawiszo ma....MAM OGROMNĄ NADZIEJĘ, że piłkarze Zawiszy docenią tę lekcję przywiązania do klubu i pokarzą to już w meczu ze Ślęzą.Powodzenia.
Podrowienia.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska