Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedyś tak było

Anita Chmara
Wywiadówka tylko dla rodziców? - Gdzie to jest napisane?! - denerwuje się 15-letnia Ola. Pozostanie anonimowa, nie chce sobie zaszkodzić. Uważa jednak, że wywiadówki powinny być otwarte dla uczniów. Jej nauczycielka nie opowiadałaby niestworzonych historii.

Ola chodzi do jednego z bydgoskich gimnazjów. Przez długi czas dzień wywiadówki miał ten sam scenariusz: wychowawczyni opowiadała na zebraniu, jak skandalicznie zachowują się jej podopieczni, rodzice wracali do domu i robili awanturę, potem dzieci wyjaśniały, jak było naprawdę. - Teraz tata już nawet się nie denerwuje. Po prostu nie wierzy nauczycielce - mówi Ola. - Ale nawet on chciałby, żeby samorząd klasowy pojawiał się na zebraniach. Żeby na bieżąco korygował bujną wyobraźnię naszej pani. Wszyscy uniknęlibyśmy wielu stresów.

Nauczycielka Oli jednak nie zgadza się na takie rozwiązanie. - To zebranie, jak nazwa wskazuje, z rodzicami - mówi uczniom.

Kiedyś tak było

- Gdy ja chodziłem do szkoły, nauczyciel sam zapraszał uczniów na zebrania - opowiada Hieronim Bukowiecki, starszy wizytator w Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy. - Sprawy wychowawcze łatwiej omawiać, gdy obie strony mogą się wypowiedzieć. Dlaczego o zachowaniu uczniów mówić w tajemnicy? Nasuwa się wręcz pytanie: czego boi się ta nauczycielka...? Prawdy?

Asia Zakrzewska i Ewa Zielińska uczą się w klasie IIa Gimnazjum i Liceum Akademickiego w Toruniu. - Nigdy nie miałyśmy takiego pomysłu, żeby pójść na wywiadówkę - mówią. - W naszej szkole do tej pory nie zdarzyło się nic takiego, co wymagałoby konfrontacji obu stron. Pewnie jednak nasza wychowawczyni nie miałaby nic przeciw temu.

Ewa Zielińska pamięta natomiast, że w szkole podstawowej w Tucholi, do której chodziła, kilka razy zdarzyło się, że wychowawca przekazywał rodzicom inną, zmienioną wersję zdarzeń. Rodzice przychodzili z pretensjami, trzeba było wszystko prostować. - To nie były jakieś olbrzymie przekłamania i dotyczyły dość zwykłych, codziennych spraw - tłumaczy. - Pewnie jednak dałoby się tych sytuacji uniknąć, gdyby uczniowie mogli w jakiś sposób brać udział w wywiadówce. Nie jestem jednak pewna, czy powinniśmy być na niej przez cały czas. Moim zdaniem wystarczyłoby, gdybyśmy byli na części. Jeśli omawia się nasze zachowanie jako klasy - uważam, że warto to robić przy nas. Natomiast jeśli nauczyciel mówi o sprawach związanych z bardzo poważnymi i smutnymi wydarzeniami, które nie powinny trafić do wiadomości wszystkich, wówczas lepiej, żeby nas już tam nie było.

To przecież potrzebne tylko czasem

Uczniowie lubią, gdy traktuje się ich poważnie - twierdzą psycholodzy. A właśnie możliwość przedstawienia swoich racji na forum jest oznaką takiego traktowania. - Nie sądzę, żeby w każdej sytuacji i na każdej wywiadówce uczniowie chcieli być obecni - mówi Ewa Lewandowska, psycholog. - Przypuszczam więc, że umożliwienie im takiej sytuacji wcale nie byłoby kłopotliwe. Zresztą słyszałam, że w niektórych szkołach tak się właśnie dzieje.

Psycholodzy podkreślają, że jeśli traktuje się młodych ludzi, jak osoby dorosłe, wówczas oni sami zaczynają się inaczej - czyli doroślej - zachowywać. Jeśli natomiast na każdym kroku tłumaczy się im, że są dzieciakami, które nie mają nic do gadania, trudno się dziwić, że po prostu wchodzą w tę rolę.

 

Jak rozwiązywać spory?

Co powiina zrobić Ola? - W klasie Oli jest spór między uczniami a nauczycielką. Status szkoły powinien określać, jak rozwiązywać sytuacje sporne. Wydaje się jednak, że udział uczniów w wywiadówkach, może nie wszystkich uczniów, a samorządu klasowego, żeby nie robić tłoku - byłby rozwiązaniem idealnym - mówi Hieronim Bukowiecki. - W tej sytuacji nie tylko uczniowie, ale sami rodzice powinni czegoś takiego zażądać.

Jeśli nauczyciel nie słucha uczniów, być może przychyli się do uwag dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska