- Jest deszczowo i wietrznie. Taka aura, którą kształtują niże nad Europą Zachodnią, ma dominować przynajmniej do końca drugiej dekady grudnia - informuje bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk. - W regionie może w sumie spaść 40 – 50 milimetrów wody na każdy metr kwadratowy, czyli więcej niż średnio w całym miesiącu. W niektóre dni, przy zerowej temperaturze, lokalnie pojawią się opady śniegu i drogi będą wówczas niebezpiecznie śliskie. Silny i chwilami porywisty wiatr będzie wiał głównie z kierunków zachodnich. Całość prognozy uzupełniają znaczne wahania ciśnienia. Ot, taka jesienno-zimowa plucha - podsumowuje synoptyk.
Zmiana klimatu? To mnie nie dotyczy! Tylko tak ci się wydaje
W sobotę i niedzielę na termometrach w regionie zobaczymy maksymalnie 6-7 stopni Celsjusza, nocą 4-5. Temperatura zacznie się obniżać od wtorku i w czwartek ustali się na maksymalnie na 1 kreskę powyżej zera. Od niedzieli 16 grudnia słupek rtęci pokaże 3-4 kreski i przy tej wartości zostanie przynajmniej do 21 bm.
- Jeśli zachodnia cyrkulacja wiatrów utrzyma się, nie ma co liczyć na białe święta - dodaje Bogdan Bąk.