Na mocy przygotowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmian ustawowych wprowadzono nową instytucję – konfiskatę aut nietrzeźwym kierowcom. W pierwotnej wersji przepisów zakładano, że każdy nietrzeźwy kierowca, w którego krwi wykryje się przynajmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, straci samochód. W przypadku recydywistów dolna granica stężenia alkoholu we krwi została ustalona na 0,5 promila. Przepisy nie weszły w życie, ale już doczekały się nowelizacji.
Nowelizacja zakłada, że przepadek auta nie będzie obowiązkowy w przypadku kierowców, którzy wsiedli za kierownicę na podwójnym gazie i spowodowały kolizję, to miały we krwi między 0,5 a 1 promilem alkoholu. Decyzję o ewentualnej konfiskacie pojazdu w takim przypadku podejmie sąd. Pojazd straci natomiast osoba która po raz drugi w ciągu 24 miesięcy została zatrzymana za jazdę pod wpływem alkoholu.
Nie będzie miało znaczenia to, czy w wyniku jazdy po pijanemu kierowca spowodował wypadek drogowy. Procedura będzie prosta – policja tymczasowo zajmie jego auto na okres do 7 dni. Następnie prokurator orzeknie zabezpieczenie tego mienia. Sąd obligatoryjnie orzeknie przepadek pojazdu.
Sąd będzie mógł podjąć decyzję o odstąpieniu od orzeczenia przepadku tylko w wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych szczególnymi okolicznościami. Dotyczy to wyłącznie sytuacji, w których kierowca zostanie zatrzymany, będąc pod wpływem alkoholu, jednak nie spowoduje wypadku drogowego.
Co w sytuacji, gdy dany samochód nie jest wyłączną własnością kierowcy, ale jest przez niego użytkowany? Wówczas sąd orzeknie przepadek równowartości wartości pojazdu sprzed wypadku. Taką możliwość sąd będzie miał np. w przypadkach korzystania z pojazdu na podstawie umowy leasingu, użyczenia lub w ramach współwłasności.
Bez względu na to czy nowelizacja zostanie finalnie przyjęta, przepisy mają wejść w życie 14 marca 2024 roku.
