Sprawy nie ułatwia również biegnąca tamtędy ścieżka rowerowa Niemcz - Żołędowo. - Dojeżdżając do tego skrzyżowania nie widać nadjeżdżających cyklistów - mówi Piotr, kierowca, który codziennie pokonuje tę trasę jadąc do pracy. - Według przepisów mają oni pierwszeństwo, a ja za każdym razem nie wiem, czy nie wyskoczy mi tam jakiś miłośnik jednośladów.
Widoczność dodatkowo utrudniają drzewa i płot na pobliskiej posesji. - Gdy nie było tam domu, nie było problemu, ale teraz naprawdę trudno jest wyjechać z Kolonijnej w Bydgoską - mówi kolejny Czytelnik. - Uważam, że częstsze kontrole prędkości poprawiłyby sytuację. Dobrym pomysłem wydaje się więc wybudowanie tam ronda. - Oczywiście wymaga to przeanalizowania możliwości pozyskania odpowiednio dużego terenu - wyjaśnia Adam Biegański, inspektor do spraw dróg Urzędu Gminy w Osielsku. - W gminie często korzystamy z takiego rozwiązania. Ronda wymuszają zdjęcie nogi z gazu...
Przy Bydgoskiej już wielokrotnie dochodziło do wypadków. Wiosną tego roku samochód wypadł z drogi, przeleciał przez ogrodzenie i dachował na pobliskiej posesji.
Czy wybudowanie ronda na pechowym skrzyżowaniu jest możliwe? - Byłem tam w piątek - mówi Roman Meger, dyrektor Wydziału Dróg Powiatowych w Bydgoszczy. - Według mnie wszystko jest bardzo dobrze oznakowane. Jest oznaczone przejście dla pieszych, znak A7, czyli podporządkowanie dla wjeżdżających w Bydgoską i jeszcze dalej informacja o ścieżce dla rowerów. Sam przejazd jest oznakowany pionowo i poziomo. Kierowca ma pełną informację, a ogrodzenie z prętów wcale nie zasłania widoczności. Budowa ronda wymaga miejsca, trzeba by więc wykupić sąsiadujące działki - dodaje Meger. - Wymaga też pieniędzy. Trzeba sprawdzić, czy budowa ronda w tym miejscu ma sens.