https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy narzekają na cyklistów, a cykliści na ścieżkę pod Bydgoszczą

Rowerzyści wciąż nie mogą przekonać się do ścieżki dla jednośladów, która biegnie przy ulicy Bydgoskiej.
Rowerzyści wciąż nie mogą przekonać się do ścieżki dla jednośladów, która biegnie przy ulicy Bydgoskiej. Katarzyna Dworska
Mimo że o problemach ze ścieżką rowerową, która biegnie przez Niemcz i Żołędowo, pisaliśmy już wielokrotnie, nic się nie zmienia. Cykliści nadal za nią nie przepadają i wolą podróżować szosą, czym irytują kierowców.

Argumentują to złym stanem nawierzchni i nierównościami. Wydział Dróg Powiatowych uważa natomiast, że uwagi miłośników jednośladów są bezpodstawne.

Widok rowerzystów jeżdżących tuż obok ścieżki wzdłuż ul. Bydgoskiej nikogo z mieszkańców gminy już nie dziwi. Na ulicy można spotkać zarówno rodziny z dziećmi, jak i grupy kolarzy, przygotowujących się do zawodów.

Ostatnio jednak coraz częściej pojawiają się tam policyjne patrole, które zwracają uwagę niepokornym cyklistom i straszą ich mandatami. - Warto zaznaczyć, że my kolarze po prostu chcemy jakoś normalnie, po ludzku rozwiązać ten problem - napisał do nas Czytelnik. - Wyskakiwanie policjantów z tekstem „500 złotych za powodowanie zagrożenia katastrofą w ruchu drogowym” jest co najmniej nie na miejscu. Za niedostosowanie się do znaku C-13 jest mandat w określonej wysokości. Sama kwestia łamania przepisu jest dla mnie zrozumiała. No, ale z drugiej strony nie można w taki sposób blokować sportu. Jeżeli coś ma być drogą dla rowerów, to niech spełnia podstawowe wymagania.

Na liście uwag, które dotarły do naszej redakcji znajdują się też słabe oznakowanie, nierówna nawierzchnia wjazdów na posesje oraz leżące tam kamienie.

Blisko połowa Polek udaje orgazm. "Nie wiedziałem, że jest tak źle!"

Droga dla rowerów powstała prawie sześć lat temu. Rozpoczyna się na początku Niemcza i prowadzi przez Jagodowo, aż do Żołędowa, w którym kończy się w lasku.

Za jej utrzymanie odpowiada Starostwo Powiatowe w Bydgoszczy. - Nie możemy budować kilku rodzajów ścieżek dostosowanych do każdego typu rowerów - odpowiada Roman Meger, dyrektor wydziału dróg powiatowych starostwa. - Od treningów są specjalne tory wyścigowe, a nie drogi. Zjazdy na posesje trzeba obniżać. Nigdy nie uda się zadowolić wszystkich zainteresowanych.

Według przepisów rowerzysta ma obowiązek poruszać się wydzieloną dla jednośladów ścieżką, jeżeli na danym odcinku drogi taka się znajduje. Za niedostosowanie się do tego nakazu, grozi mandat karny w wysokości 50 złotych.

***

Pogoda na dzień (5.07.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tomek

Trzeba wystawiać mandaty jak leci, a nie tylko nimi straszyć. To się nauczą szybciutko.

J
Jacek
W dniu 05.07.2016 o 09:34, Tower napisał:

Takich przykładów rowerzystów jeżdżących jezdniami obok ścieżek rowerowych, w Bydgoszczy to już chyba norma! Ale żeby było inaczej, to by musiała powstać w mieście jakaś jednostka Policji, której jak widać brakuje! Rozwiązaniem tego problemu mogło by być, np: likwidacja Bydgoskiego MO i po przeszkoleniu w ościennych województwach przegrupowanie do Policji!!! Można też zatrudnić prawnika, który by znał przepisy ruchu drogowego!  

Wystarczyłoby, zamiast ścieżek rowerowych wytyczyć pasy na jezdni (takie tanie rozwiązanie które działa), bo samą policją i karaniem wszystkich niewiele zmienimy. Bo skoro rowerzysta na jezdni dostanie mandat to pieszy na ścieżce rowerowej też powinien go dostać. To bez sensu. No i powinny być obowiązkowe karty rowerowe aby każdy wiedział jak sprawnie po tej jezdni lub drodze rowerowej się poruszać. Sprawnie i przewidywalnie jadący rowerzysta jest mniej irytujący od zawalidrogi:)

y
yuorik

Zdaniem naczelnika drogówki, potrzebne jest także podwyższenie wysokości mandatów, bo są ...najniższe w UE. Panie, pewnie z przypadku, naczelniku. Naprawdę są najniższe? Czy bierze pan pod uwagę średnią, którą zarabia przeciętny, na zachód od Polski, pracownik UE? Czy tylko, jako naczelnik wychodzi pan z założenia, że czymś w mediach trzeba walnąć? Naczelniku "bez znajomości zachodu" walnij się w swój czerep, i nie strasz ludzi większymi mandatami. Tym bardziej, że dla swoich, macie mandaty ulgowe. Wystarczy przytoczyć przypadek policjanta z Chojnic. Naczelniku a raczej chłopku roztropku nie ośmieszaj się, wystarczy, ze macie niekumatego ministra, który w ramach swoich uprawnień, robi z was ciamajdy.

T
Tower

Takich przykładów rowerzystów jeżdżących jezdniami obok ścieżek rowerowych, w Bydgoszczy to już chyba norma! Ale żeby było inaczej, to by musiała powstać w mieście jakaś jednostka Policji, której jak widać brakuje! Rozwiązaniem tego problemu mogło by być, np: likwidacja Bydgoskiego MO i po przeszkoleniu w ościennych województwach przegrupowanie do Policji!!! Można też zatrudnić prawnika, który by znał przepisy ruchu drogowego! 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska