Klasyka motoryzacji w Sępólnie. Takie perełki można podziwiać podczas zlotów zabytkowych aut [zdjęcia]

W tym roku zlot pojazdów zabytkowych przybrał formę skromniejszej wystawy przed Pomorskim Okręgowym Muzeum PRL w Sępólnie. Mimo nowinek technicznych na rynku motoryzacyjnym, coraz szybszych i nowocześniejszych, fanów tych starszych aut nie brakuje. Zabytkowe, pięknie zachowane pojazdy w jednym miejscu przyciągają pasjonatów z całej Polski, którzy chwalą się swoim cackami i o nich rozmawiają. Świadczy to o niesłabnącej popularności perełek minionej epoki.

W taką podróż po raz szósty w Sępólnie Krajeńskim zabrało miłośników klasyki motoryzacji Pomorskie Okręgowe Muzeum PRL. Każda z tych imprez jest gratką dla fanów nie tylko pojazdów na czterech, ale i dwóch kółkach. Pojazdy strażackie, milicyjne, karetki pogotowia, fiaty 125 i 126 p („kaszlaczki” i polonezy), ale też modele amerykańskie i angielskie łącznie z wersjami mini dla dzieci oraz radzieckie motocykle wojskowe, wszystkie te modele można podziwiać jednego dnia w jednym miejscu.

Podczas jubileuszowego zjazdu w 2019 roku i pierwszych urodzin sępoleńskiego muzeum jedną z atrakcji był „jamnik”, czyli unikatowa wersja Poloneza. Ten polski pojazd został wyprodukowany także jako przedłużana limuzyna. Wtedy to można było obejrzeć odbudowany egzemplarz przez Stowarzyszenie FSO Pomorze.

Z kolei hitowym peerelowskim Żukiem ze Spółdzielni Pracy "Bory Tucholskie" wjechał gość specjalny, aktor Marcel Szytenchelm, czyli Marian Koniuszko z serialu „Zmiennicy”. Prawie identycznym jeździł 30 lat. W tym roku żółtym fiatem 125p, repliką taksówki z serialu „Zmiennicy” , zajechał na plac aktor Mieczysław Hryniewicz, któremu sławę przyniosła rola Jacka Żytkiewicza, taksówkarza Warszawskiego Przedsiębiorstwa Taksówkowego (WPT) w tymże serialu w reżyserii Stanisława Barei. Aktor chętnie pozował do zdjęć z uczestnikami imprezy. Dyrektor muzeum Marcin Gulka uhonorował Hryniewicza tytułem ambasadora POM PRL w Sępólnie.