Odkrycia, do jakich doszło jesienią ubiegłego roku w podominikańskim klasztorze zaskoczyły nie tylko mieszkańców Brześcia Kujawskiego. Przypomnijmy. W czasie prowadzonego remontu zarwała się podłoga odsłaniając szczątki ludzkie. Na miejsce wezwani zostali archeolodzy. Odkryte wtedy zostały na ścianach polichromie oraz podziemne krypty. Badania jednak utknęły w miejscu. Głównym powodem był brak pieniędzy. Badania finansowane bowiem były z pieniędzy parafii.
Więcej wiadomości z Włocławka i okolic na www.pomorska.pl/wloclawek
- Jesteśmy przyblokowani finansowo - mówi ks. prałat Ireneusz Juszczyński. - Wniosek musi bowiem zawierać informację na co konkretnie pieniądze będą przeznaczone. Po Wielkanocy specjaliści będą więc prowadzili dalsze prace. Liczę, że bliżej lata będziemy wiedzieli więcej.
Od Niedzieli Palmowej stary klasztor funkcjonuje jako kościół i odprawiane są w nim msze. Ksiądz prałat zdradza też pomysł, aby na części posadzki położyć taflę szkła, przez którą będzie widoczny fragment krypt.
Na razie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznało 80 tys. zł na renowację ceglanej elewacji kościoła.
Tomasz Chymkowski, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich i Promocji dodaje, że czynione są starania władz Brześcia Kujawskiego o pozyskanie funduszy z gminy i powiatu na prowadzenie dalszych prac konserwatorskich.