Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klęczkowo (powiat chełmiński). Zabiła swojego konkubenta? (szczegóły)

Monika Smól
Fot. sxc
W Klęczkowie (gmina Stolno), w domu pary żyjącej w konkubinacie, od dawna źle się działo. Awantury, libacje alkoholowe były na porządku dziennym. 38-letnia kobieta często agresywnie atakowała swojego 57-letniego konkubenta. W piątek mężczyzna uderzony w głowę - zmarł.

Chełmińscy policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny śmierci 57-letniego mężczyzny, który w piątek wieczorem trafił do grudziądzkiego szpitala z obrażeniami głowy.

Doznał obrażeń głowy i zmarł w szpitalu

- Około godziny 19.30 dyżurny chełmińskiej komendy został poinformowany telefonicznie o tym, że w jednym z mieszkań w Klęczkowie znajduje się mężczyzna z obrażeniami głowy. Natychmiast skierował tam patrol policji - mówi Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Funkcjonariusze zastali tam zespół pogotowia ratunkowego, który udzielał pomocy lekarskiej mężczyźnie. Ustalili, że podczas awantury domowej nietrzeźwa kobieta uderzyła jakimś przedmiotem w głowę swojego konkubenta. W celu wyjaśnienia wszelkich okoliczności zdarzenia policjanci zatrzymali ją.

W chwili zatrzymania 38-latka była nietrzeźwa - miała prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

- Mężczyzna natomiast został przewieziony do grudziądzkiego szpitala, gdzie zmarł kilka godzin później - dodaje policjantka. - Powiadomiony o tym prokurator zlecił zatrzymanie ciała mężczyzny w celu przeprowadzenie sekcji zwłok. Jej wyniki pozwolą ustalić bezpośrednią przyczynę śmierci.

Mieszkańcy nie znajdują dobrego słowa na 38-latkę.- Na szczęście w tym domu nie było dzieci. Podobno tłumaczyła się, iż uderzyła konkubenta w głowę talerzem. Jakim to talerzem można kogoś zabić? Z czego on by musiał być? - pytają z niedowierzaniem ludzie, którzy od wielu lat znali tę parę.

Jak ustaliliśmy, 57-letni mężczyzna miał kiedyś żonę i trójkę dzieci. Kobieta zmarła, dzieci trafiły do adopcji, jedno - najmłodszy 27-letni syn, został u matki mężczyzny. Obecnie mieszka poza naszym powiatem.

Agresywna i chora kobieta wciąż go biła?

- Po śmierci żony stworzył konkubinat z młodą wtedy dziewczyną, która sprowadziła się do niego - mówi Maryla Morgaś, pracownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stolnie. - Z tego, co wiem, ta kobieta jest chora, ma jakieś zaburzenia, dostaje rentę socjalną. Jej rodzina nawet kiedyś ją z Klęczkowa wywiozła, ale nie minęło wiele czasu i ona wróciła. Mężczyzna nie miał renty, więc korzystali z naszej pomocy. Jednak tylko do czasu, aż osiągnął odpowiedni wiek i zaczęła mu przysługiwać renta rodzinna po zmarłej żonie.

Jak mówi pracownica GOPS-u, policja bywała w mieszkaniu tej pary bardzo często. - Nie raz już ta kobieta poturbowała swojego konkubenta, była agresywna - dodaje Maryla Morgaś. - Rękoczyny były u nich na porządku dziennym. On dużo pił, podobnie jak ona, ale raczej był spokojnym człowiekiem.

38-latka po wytrzeźwieniu została przesłuchana i zwolniona do domu. - Aby podjąć kolejne kroki śledczy czekają na opinię biegłego, a tę usłyszą po sekcji zwłok - podkreśla Sobieralska.

To trzecie zabójstwo w naszym powiecie w ciągu niespełna dwóch tygodni. Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska