Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klienci wylewają pomyje na firmy, pracownicy - na pracodawców. Taki hejt jest bezkarny?

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
W wielu takich przypadkach sądy decydują o przyznaniu firmom zadośćuczynień, ale nie zawsze tak jest.
W wielu takich przypadkach sądy decydują o przyznaniu firmom zadośćuczynień, ale nie zawsze tak jest.
"Melina, na zapleczu palą fajki i handlują.... Przykrywka do brudnych interesów" - to opinia o bydgoskiej pizzerii, pada jej nazwa. Taki hejt nie może być bezkarny! Prawnie to... ciężki temat.

Spis treści

Na początek fragment "ostrzeżenia" przed firmą budowlaną w lokalnych mediach społecznościowych.

"Uważajcie na (i tu pada nazwa firmy), to oszuści i złodzieje, w trakcie prac ciągle zmieniali terminy i stawki do zapłaty. A wykonali robotę tak, że sam bym to lepiej zrobił". Do tego autor posta pokazane zdjęcie jakiejś niedokończonej pracy.

I, oczywiście, na firmę wylewa się hejt...

Jeden wpis przeczy drugiemu, ale firma już została obrażona

Jednak po jakimś czasie pojawił się wpis: "Terminy zmieniały się, bo klient wymyślał coraz to nowe zadania trudne do wykonania w umówionym czasie przeznaczonym na wcześniejsze zlecenia. Dodatkowe prace to zaś, jak wiadomo, dodatkowa zapłata, a nie taka, jak ustalona za mniej robót. Jedna nie jest dokończona, ponieważ klient nie chciał zapłacić nawet tyle, ile ustaliliśmy na początku".

To wyjaśnienie zupełnie zmienia więc sytuację, ale firma została publicznie obrażona i zniesławiona.

Usunięte przez administratora...

  • Podobnie, jak ta bydgoska pizzeria, która w sieci też występuje z nazwy: "Melina, speluna, zaopatrzenie robią w Biedronce, a na zapleczu palą fajki i handlują... Jednym słowem to przykrywka do brudnych interesów. Od strony zaplecza najlepiej widać, co tam się dzieje! Ktoś powinien zamknąć to... (usunięte przez administratora).
  • Wiele złych opinii dotyczy także pracodawców, a są pisane przeważnie przez byłych lub niezadowolonych pracowników, jak np. ta dotycząca piekarni we Włocławku: "W tym zakładzie nic nie jest stabilne, właściciele fałszywi, humorzaści, aroganccy. Szefowa pomykała kiedyś starym gratem, a dziś wielka pani bizneswoman! Chyba zapomniała, skąd pochodzi. Wypieki pełne chemii i ulepszaczy, pracownicy co chwilę inni, bo... (usunięte przez administratora).

Oczywiście, w tym przypadku również dowiadujemy się, o jaką piekarnię chodzi.

  • Wiemy też, o jakiej firmie produkcyjnej w Toruniu mowa w tym wpisie: "Pracowałem tam niecałe trzy lata. W efekcie mam uszkodzone kręgosłup, nadgarstki i stawy barkowe. Tempo pracy bardzo wysokie, a w lato panują bardzo wysokie temperatury. Większość brygadzistów nie oszczędza na wazelinie, brakuje im jedynie bata. Niektórzy z nich balansują na granicy mobbingu".

Nie można mieć pewności, że wszystkie wymienione opinie (lub bardziej pseudopinie) są prawdziwe - raczej nie. Nie wiadomo, że nie są efektem zemsty. Wiadomo zaś jest to, że zostały udostępnione publicznie. Czy to jest bezkarne?

Obecnie Sąd Najwyższy bada sprawę firmy sprzedającej pompy ciepła, która zażądała zadośćuczynienia od osoby, która naruszyła jej dobra osobiste w internecie. Sprawę tej firmy opisuje szczegółowo portal bankier.pl. Czytamy tam, że w jej pozwie zażądano usunięcia spornej opinii, zamieszczenia oświadczenia prostującego oraz zasądzenia zadośćuczynienia w wysokości 22 tys. zł.

Jaka jest na ten temat opinia Rzecznika Praw Obywatelskich i sądu?

"Skoro osoba prawna jest tworem organizacyjnoprawnym niezdolnym, by doznawać ból, cierpienie, czyli by doznać krzywdy, nie można zastosować przepisu stanowiącego podstawę prawną zadośćuczynienia za krzywdę osób fizycznych." - podkreślił Marcin Wiącek w swoim stanowisku dla SN.

Zastrzega jednocześnie, że taki pogląd „nie oznacza, że osoby prawne są pozbawione ochrony”. „By ją uzyskać, muszą jednak wykazać i wycenić, jak bardzo bezprawne naruszenie ich dóbr osobistych uderzyło w wartość firmy, jak wielu klientów straciły, jakich zysków nie osiągnęły”.

Co grozi za naruszenie dobrego imienia osoby fizycznej?

  • Zgodnie z art. 212 § 1 k.k. znieważenie zwykłe zagrożone jest karą grzywny albo ograniczenia wolności.
  • Z kolei zniesławienie kwalifikowane za pomocą środków masowego komunikowania zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku (art. 212 § 2 k.k.).

Warto o tym pamiętać hejtując innych ludzi w sieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska