Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłopoty Nesty Karaweli. Ekstraklasa jest zbyt kosztowna?

(jp)
Czy Nesta Karawela straci ekstraklasę z powodu problemów finansowych?
Czy Nesta Karawela straci ekstraklasę z powodu problemów finansowych? Lech Kamiński
Czy toruńskich hokeistów Nesty Karaweli może zabraknąć w Polskiej Lidze Hokejowej? To scenariusz skrajny, ale wcale nie jest niemożliwy.

W marcu torunianie zapewnili sobie utrzymanie na lodowisku. Byli wyraźnie lepsi od Podhala Nowy Targ. Zwycięstwo nie zagwarantowały im jednak spokojnej i bezpiecznej przyszłości. Sportowo Nesta Karawela udowodniła, że zasługuje na ekstraklasę. Ale sama wola walki i ambicja nie wystarczy.

Sytuacja finansowa hokejowej spółki jest niepokojąca. Kłopoty w dużej mierze wynikają ze skomplikowanych relacji z drugim sponsorem tytularna. Karawela miała rocznie przelewać na konto spółki kilkasety tysięcy zł, ale według naszych informacji, od początku były spore problemy z realizacją zobowiązań w terminie.

Przyczyną takiej sytuacji są m.in. komplikacje w realizacji budowy centrum handlowego w zachodniej części miasta. Inwestycja z przyczyn proceduralnych stoi w miejscu i firma tnie koszty marketingowe. Co gorsze dla hokeistów, ten problem prawdopodobnie szybko się nie rozwiąże.

Inwestycji nie będzie

Prezes Bogdan Rozwadowski tematu Karaweli unika, jak może, ale po części potwierdza nasze informacje. - Przekazanie środków ustalonych w umowie odwleka się. Odroczenie w czasie płatności może mieć znaczący wpływ dla sytuacji klubu. Dla nas to bardzo ważne pieniądze - przyznaje prezes Nesty Karaweli.

Dlatego budżet spółki opiera się w tej chwili na pieniądzach Nesty, przelewach z budżetu miasta (Toruń wciąż jest większościowym udziałowcem spółki) i wpływach z biletów. Na to ostatnie źródło nie jednak specjalnie co liczyć. W całym poprzednim sezonie fani zostawili w kasach raptem 120 tysięcy złotych. Dla przykładu - żużlowy Unibax potrafi dwa razy więcej zarobić z...jednego meczu.

- Nie są to pieniądze, które pozwalałby realnie myśleć o wparciu budżetu. Cały czas pracujemy nad tym i szukamy pomysłów, żeby zwiększyć przychody, ale na razie bez wyraźnych efektów - przyznaje Rozwadowski.

Większe wpływy generowałaby zapewne drużyna walcząca o medale, ale najpierw trzeba byłoby sporo zainwestować w zawodników. I koło się zamyka. W obecnej sytuacji o inwestowaniu można zapomnieć, skoro spółka spłaca jeszcze zaległości z poprzedniego sezonu.

W PLH za drogo?

Klub próbuje znaleźć kolejnych sponsorów, ale jak przyznają działacze, już nawet nie samo finalizowanie umów, ale i umawianie się na spotkania jest dużym wyzwaniem. Widoków na większego sponsora nie ma praktycznie żadnych.

Nesta Karawela próbuje na miarę skromnych środków zmontować nowy zespół. W porównaniu do poprzedniego sezonu nie można się jednak spodziewać więcej niż dwóch, trzech wzmocnień.

Rozwadowski przyznaje, że zagrożenie jest bardzo duże. - Na dziś nie mamy pieniędzy nawet na spełnienie warunków licencyjnych i wystartowanie w ekstraklasie. Jeśli sytuacja się nie zmieni, to będziemy musieli w przyszłości poważnie rozważyć, czy jesteśmy w stanie zagrać w PLH - przyznaje prezes hokejowej spółki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska