Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klub KSM "Zefir" w Janikowie to już historia. Teraz rządzić tu będą seniorzy

Dariusz Nawrocki
Na zdjęciu warcabownia, która powstała przed "Zefirem" kilka lat temu. W klubie od lat trenują janikowscy warcabiści. Burmistrz zapewnia, że chętnie będzie ich widział w ośrodku kultury
Na zdjęciu warcabownia, która powstała przed "Zefirem" kilka lat temu. W klubie od lat trenują janikowscy warcabiści. Burmistrz zapewnia, że chętnie będzie ich widział w ośrodku kultury Archiwum/Dariusz Nawrocki
- To chore! Jak można zlikwidować jedyne sensowne miejsce w Janikowie, gdzie mogła spędzać czas młodzież? No jak? - pyta nasz Czytelnik.

Wraz z ostatnim dniem lipca prowadzony przez Kujawską Spółdzielnię Mieszkaniową klub "Zefir" w Janikowie przeszedł do historii. Nasi Czytelnicy są zbulwersowani. Na forum "Pomorskiej" aż huczy. - I co teraz z młodzieżą? Ma siedzieć na ławeczkach w parkach z puszkami piwa i papierosami? Bo gdzie pójdą? Żadna, podkreślam to, żadna placówka w tym mieście nie zaoferuje takich zajęć jak klub "Zefir" - przekonuje jeden z Czytelników.

Obiekt, w którym znajdował się "Zefir" wydzierżawiła od spółdzielni gmina Janikowo. Chce tutaj prowadzić klub dla seniorów. Pojawiły się głosy, że cała ta operacja to zemsta burmistrza Andrzeja Brzezińskiego na kierowniku "Zefira" Sebastianie Witkowskim , który był jego rywalem w ostatnich wyborach.

Co na to zainteresowani? - Myślę, że mój start w wyborach miał na to wpływ. Tak to przynajmniej odczuwam. Tryb likwidacji klubu moim zdaniem był zemstą za wybory - wyznaje Sebastian Witkowski.

- To absurd. Start pana Witkowskiego w wyborach nie miał żadnego związku z tą sprawą - przekonuje Andrzej Brzeziński. - Kujawska Spółdzielnia Mieszkaniowa pozbywa się osiedlowych klubów. Wystąpiła do nas z propozycją przejęcia "Zefira". W tym samym czasie pojawiła się szansa na tworzenie klubów w ramach programu "Senior-Wigor". Skorzystaliśmy więc z tej okazji. Mamy przyznaną dotację w wysokości ponad 200 tysięcy złotych na adaptację tych pomieszczeń - tłumaczy Brzeziński.
Sebastian Witkowski dostał ze spółdzielni wypowiedzenie. - Zamknąłem klub tak, jak mi kazano. Nie mam sobie nic do zarzucenia. W ciągu pół roku zarobiłem 200 procent tego, co miałem zarobić w trakcie roku. Klub działał bardzo dobrze, sekcje również. Było ich naprawdę dużo - przekonuje. O pracę dla siebie się nie martwi. Jakoś sobie poradzi. - Szkoda mi tylko dzieci, które tutaj przychodziły na zajęcia - wyznaje.

Prężnie działał tu klub warcabistów, koło fotograficzne, nauka gry na gitarze i śpiewu, aerobik, sekcja taneczna, Towarzystwo Przyjaciół Janikowa, grały dwa zespoły muzyczne, spotykali się honorowi dawcy krwi, działało prywatne przedszkole.

Burmistrz zapewnia, że przedszkole będzie mogło kontynuować zajęcia w gminnym budynku przy ulicy Miłej, a warcabiści będą mogli korzystać z pomieszczeń ośrodka kultury. - Nikt, kto prowadził zajęcia w "Zefirze", nie zostanie na lodzie. Wszystkim możemy udostępnić nasze pomieszczenia - przekonuje burmistrz.

O przyczynach zamknięcia klubu "Zefir" chcieliśmy wczoraj porozmawiać również z prezesem KSM, Janem Gapskim. Poprosił o pytania na piśmie. Jak tylko otrzymamy odpowiedzi, wrócimy do tematu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska