Klubu nie stać na hokeistę. Kibice chcą się dołożyć do transferu!

Niespełna 20-letni Fraszko to wychowanek Sokołów Toruń i wielki talent. Syn Adama Fraszko, znakomitego hokejowego snajpera toruńskiej drużyny sprzed 20 lat, zadebiutował w ekstraklasie w barwach Cracovii. W poprzednim sezonie w 43 meczach strzelił 11 goli, do tego dołożył 12 asyst.

Latem młody hokeista postanowił wrócić do Torunia i wesprzeć w Polskiej Hokej Lidze swój macierzysty zespół. Ma jednak ważny kontrakt z Cracovią, więc w grę wchodzi jedynie wykupienie. Cracovia początkowo zażyczyła sobie za Fraszko 30 tys. zł. Po negocjacjach udało się zbić cenę do 23 600 zł. To jednak wciąż zbyt wiele dla biednego beniaminka.

Teraz brakujące fundusze na transfer chcą zebrać kibice. Akcję zainicjował we wtorek Fanshop hokejowy. O zbiórce poinformował na swoim profilu na facebooku.

Klub wie o planowanej zbiórce. - Nie bierzemy w tym udziału, to inicjatywa naszych kibiców. Uzgodniliśmy z nimi, ile my możemy na Bartka wyłożyć. Więcej nie jesteśmy w stanie, trzeba pamiętać, że to tylko część wydatków klubu i musimy dbać o wiele innych rzeczy, podobne pieniądze co miesiąc wydajemy na sprzęt. Cieszymy się jednak z zainteresowania i aktywności fanów - podkreśla prezes Nesty Mires Bogdan Rozwadowski.

Klub wyłoży na transfer 10 tys. zł. Kibice szukają także firm zainteresowanych wsparciem, we wtorek 500 zł zadeklarował Radio System. Akcja zbierania pieniędzy będzie kontynuowana na wtorkowym meczu z Cracovią (początek o godz. 18.30).