https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kłusują na potęgę w jeziorze Łasin Duże

MARYLA RZESZUT [email protected] 56 45 11 931
Grupę kłusowników uzbrojonych w osęki ("kije” do podbierania ryb) oraz biernie się temu przyglądających mężczyzn na Jeziorze Łasin Duże sfotografował jeden z wędkarzy
Grupę kłusowników uzbrojonych w osęki ("kije” do podbierania ryb) oraz biernie się temu przyglądających mężczyzn na Jeziorze Łasin Duże sfotografował jeden z wędkarzy
Ryby w skutym lodem Jeziorze Łasin Duże podpływały do miejsc, gdzie znajdowały tlen. Kłusownicy zabijali osłabione, większe sztuki a "drobnicę" wysypywali na brzeg. Tak ginęły ryby, szukające ratunku.

Ratowanie skutego lodem jeziora Łasin Duże - odśnieżanie i dotlenianie

pomorska.pl/grudziadz

Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz

Na mężczyzn, wybierających z wody oszołomione brakiem tlenu ryby, natknął się Tomasz Kubala, prowadzący ośrodek wypoczynkowy.

Jedni kradną, drudzy ratują
- Zdenerwowałem się, bo w tym czasie należało pomóc rybom przetrwać, jeśli chcemy je w jeziorze mieć - tłumaczy Kubala. - Kłusowników ujrzałem przy strudze spływającej z pól, we wschodniej części jeziora. W tym miejscu akwen nie był zamarznięty. Niektórzy kłusowali, inni przyszli z ciekawości. Kilku z siatkami i osękami, czyli kijami z hakami ogłuszało i łapało ryby. Polowali na większe sztuki.
Małe ryby nie były im potrzebne, więc wysypywali je na brzeg. Zdychały. Gdyby pozostały w wodzie, doszłyby do siebie i przeżyły. Tomasz Kubala zawiadomił straż rybacką i policję. Funkcjonariusze przyjechali, choć mieli pięć innych, podobnych interwencji.

Kiedy kłusownicy są obserwowani, nie mogą bezkarnie działać. Przenoszą się w inne miejsca. Kradną ryby, żeby je sprzedawać. Teraz, od strony ośrodka wypoczynkowego Casus pojawiają się o wiele rzadziej. Jednak jezioro ma 160 ha powierzchni. Nie wszędzie jest pilnowane.

Z jeziora latem chcą korzystać turyści, plażowicze, ale i okoliczni mieszkańcy. Jednak kiedy lód grubą warstwą odciął rybom dopływ powietrza, nikt na ratunek nie spieszył. Dopiero ekipa z ośrodka Casus wkroczyła z odśnieżaniem. Całymi dniami, 8-10 pracowników Casusa wyrąbywało też pasma otworów w lodzie. Powietrze i światło docierały do wody, w której drastycznie spadł poziom tlenu. Tomasz Kubala, choć jezioro jest Skarbu Państwa, kupił pług śnieżny, dwie motopompy, agregat prądotwórczy i pojemniki z tlenem. Po trzech tygodniach ciągłej pracy, tlenu w wodzie wyraźnie przybyło. Pomagała grupa łasinian, m.in. wędkarzy świadomych, że ratują jezioro. Gdyby nie ta akcja, ryby by nie przeżyły.

Potrzeba więcej strażników
Szef koła wędkarskiego Casus w Łasinie Stanisław Korytkowski podkreśla, że samych wędkarzy nie byłoby stać na tak kosztowną akcję. - Lód ułatwiał kradzież ryb złodziejom. Podjęliśmy uchwałę, by zwiększyć w Łasinie liczbę strażników rybackich. Bo czasem to kłusownicy pilnują strażników, a nie odwrotnie.
Komendant Powiatowej Społecznej Straży Rybackiej Zbigniew Szymański twierdzi, że w Łasinie i w całym rejonie wykrywalność rośnie: - Sprawdzają się wspólne patrole z policją grudziądzką, z psami tropiącymi. W ubiegłym roku wlepiliśmy mandaty na 29 tys. zł. Na "gorącym uczynku" złapaliśmy 20 kłusowników.

Za kłusownictwo grozi też kara do 2 lat więzienia.

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Ł
Łasiniak
"Nie ma cwaniaka nad Łasiniaka"
g
gość 3
O co ta cała afera , o tą śmierdzącą już rybę. To jezioro śmierdzi na kilometr, a ryba z niego jest nie do zjedzenia. Ktoś napisał, że takiej ryby w sklepie nie kupisz i ma rację - tak śmierdzącej na pewno nie.
s
spinning XX
kłusownicy to zlodzieje i inaczej tego nie nazwę. A niektórzy zamiast coś robić sami to zazdroszczą innym że potrafią z efektami prowadzić firmę i kupic ich nawet sprzęt do czyszczenia jeziora , zazdrośnicy - do roboty a nie szukać dziury w całym,
w
wędkarz
W dniu 27.02.2010 o 16:20, Gość napisał:

To że kłusują to prawda i to nie nowość, ale ten cały artykuł o tych niby działaniach to wyssana z palca historia - żenująca historia. Nie kto inny jak członek koła CASUS proponował mi zakup ryb, po czym co mniejsze lądowały w śmietnikach. Ja nie twierdzę, że nie podjęto działań, ale nie na taką skalę, chyba że chcieliście zaistnieć w prasie.


to powiedz w tymże kole wędkarskim Casusu ze ktoś z koła kłusowal i tobie sprzedawał ukradzioną rybe jak taki jesteś uczciwy ale mów konkretnie a nie anonimowo na forum sie wymadrzasz
G
Gość
Jakbym mieszkał bliżej też bym kłusował . Nie ma to jak świeży szczupaczek albo lin . Takiej ryby nie kupisz w Tesco.
G
Gość 2
W dniu 26.02.2010 o 08:26, Ja napisał:

Kłusownictwo w tych rejonach to już jest tradycja, więcej strażników jak najbardziej wskazane!



Masz rację, więcej strażników czyli więcej kontroli. Też jestem tego zdania z tym że dotyczą one nie tylko łasińskich kłusowników. Trzeba więcej kontroli z Urzędu Pracy w takich placówkach jak CASUS, małe firmy, sklepy itp. gdzie ludzie pracują bez umowy, na czarno, często pobierając Kuronia. Trzeba więcej kontroli skarbowych, aby karać nieuczciwych podatników. Trzeba więcej kontroli urzędników z NIK, aby kontrolować UKŁADY między firmami, a Urzędnikami itp. itd. ................................................................................
.................................................................................
.........................
................................................................................
.................................................................................
........................................................
Najgorzej jak NIEUCZCIWI CHCĄ BYĆ SPRAWIEDLIWI i to jeszcze na łamach prasy.
G
Gość
To że kłusują to prawda i to nie nowość, ale ten cały artykuł o tych niby działaniach to wyssana z palca historia - żenująca historia. Nie kto inny jak członek koła CASUS proponował mi zakup ryb, po czym co mniejsze lądowały w śmietnikach. Ja nie twierdzę, że nie podjęto działań, ale nie na taką skalę, chyba że chcieliście zaistnieć w prasie.
~sierpien 80~
PRZECZYTALEM TO I JESTEM BARDZO WKURZONY NA TO CO SIE DZIEJE NA JEZIORZE LASINSKIM I NIE TYLKO .Z NASZYCH WEDKARZY SKLADEK MIEDZY INNYMI UTRZYMYWANA JEST STRAZ RYBACKA TO LASINSKA NIE WIE ZE CO ROKU ODBYWA SIE TAM KLUSOWNICTWO I TO W BIALY DZIEN .DZIWNE TO .A TYMI PANAMI ZE ZDJECIA NIECH ZAINTERESUJE SIE PROKURATOR POLICJA .BEZ POBLAZANIA DLA PRZESTEPCOW.
k
kwint
W tym momencie kalendarzowym -to każdy kto pójdzie na jezioro i wyrąbie przerębel i nawet zakłusuje -to tylko pomaga rybką . Jednym słowem ekolog .
G
Gość
W dniu 26.02.2010 o 16:35, rybak brawurowy napisał:

praca jest tylko obibokom nie chcę sie rękawów zakasać , najlepiej oczywiście na krzywy ryj i na drapane najlepiej niech kasza manna z nieba spadnie - gonić takich i karać


Teee nie badz taki cwaniaczek !!
Gdzie masz prace ? Bo taka za 3 zl lub 4 zl to mozesz sobie sam pracowac ? A obozy pracy typu MSU i inne badziestwa to sam sobie pracuj.
r
rybak brawurowy
praca jest tylko obibokom nie chcę sie rękawów zakasać , najlepiej oczywiście na krzywy ryj i na drapane najlepiej niech kasza manna z nieba spadnie - gonić takich i karać
G
Gość
W dniu 26.02.2010 o 13:05, wędkarz uczciwy napisał:

ale sami ludzie uważają że to nic takiego wyciuąganie ryb z jeziora , mentalnośc ludzi trzeba zmienić


No pewnie a co to takiego ?
Jesc cos trzeba przy takim bezrobociu a do Caritasu na zupke do Grudziadza troszke daleko a na laczach nie bardzo w tak pogode smigac.
w
wędkarz uczciwy
ale sami ludzie uważają że to nic takiego wyciuąganie ryb z jeziora , mentalnośc ludzi trzeba zmienić
r
rino
W dniu 26.02.2010 o 08:26, Ja napisał:

Kłusownictwo w tych rejonach to już jest tradycja, więcej strażników jak najbardziej wskazane!



Strażnicy, strażnikami. Inicjatywy wędkarzy jak najbardziej, ale gdzie panowie policjanci??!!
Przecież to złodziejstwo!! Troska o środowisko naturalne to obowiązek zapisany w Konstytucji RP!!
J
Ja
Kłusownictwo w tych rejonach to już jest tradycja, więcej strażników jak najbardziej wskazane!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska