https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kobiety szukano nawet w jeziorze

(p)
W minioną sobotę i niedzielę włocławscy policjanci i strażacy szukali w Jeziorze Wikaryjskim ciała zaginionej 71-letniej kobiety. Ciała nie znaleziono. Nadal nic nie wiadomo jej losie.

     W sobotę, ok. godz. 9.00, wyszła z domu 71-letnia włocławianka. Gdy przez wiele godzin nie wracała, rodzina zawiadomiła policję o jej zaginięciu. - Udało się ustalić, że po wyjściu z domu wsiadła do taksówki - mówi kom. Małgorzata Złakowska z Komendy Miejskiej Policji. - Taksówkarz poinformował nas, że kobieta kazała zawieźć się do ośrodka nad Jeziorem Wikaryjskim. Pies tropiący zaprowadził policjantów na pomost, tam ślad się urwał.
     Podejrzewano, iż kobieta mogła popełnić samobójstwo. Policjanci i strażacy rozpoczęli przeszukiwanie dna jeziora. Wieczorem akcję przerwano i wznowiono ją w niedzielę rano. Kilkugodzinna akcja nie przyniosła jednak żadnych rezultatów. Wczoraj włocławscy policjanci kontynuowali próby wyjaśnienia tajemniczego zniknięcia włocławianki.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska