- Myślimy, aby część zaproszeń rozdzielić za pośrednictwem mediów. Chcielibyśmy, aby dotarły one do osób nie tyle przypadkowych, bo każdy chciałby na tym koncercie być, ale do takich, do których dziennikarze poprzez swoją codzienną pracę docierają z informacjami. Poprosimy redakcje aby pomogły nam te osoby odnaleźć i w ten sposób zaprosić na koncert mieszkańców całego województwa - mówił marszałek Piotr Całbecki podczas specjalnej konferencji prasowej na Jordankach.
Ile zaproszeń?
Sala w Centrum Kulturalno- Kongresowym Jordanki w Toruniu liczy niecałe 900 miejsc. Bilety na koncert Stinga mają być podzielone do dyspozycji organizatorów: Urzędu Miasta, Urzędu Marszałkowskiego, firmy S.O.S Music z Torunia i wytwórni fonograficznej Universal Music Polska, firmy Energa, która jest głównym sponsorem koncertu, a także Telewizji Polskiej, która 1 stycznia 2017 roku pokaże koncert w „Jedynce”.
- Nie wiemy dokładnie, ile zaproszeń będziemy mieli do rozdania. Mam nadzieję, że do końca tygodnia uda nam się to ustalić. Mogę jednak zapewnić, że zaproszenia na koncert Stinga będą rozdawane dokładniew taki sam sposób, jak na inne wydarzenia, których organizatorem lub współorganizatorem był samorząd województwa, m.in. na premierę filmu „Excentrycy”, koncerty „Pejzaż bez Ciebie” czy „Nie ma jak u mamy” - mówi Beata Krzemińska, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
Zobacz także: Do kogo trafią bilety na toruński koncert Stinga?
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, 300 zaproszeń trafi do firmy Energa, która jest głównym sponsorem koncertu. Zostaje niecałe 600 zaproszeń. do podziału na pozostałych organizatorów.
Kto dostanie bilty?
Prezydent Torunia Michał Zaleski na swoim profilu na Facebooku zapowiedział, że bezpłatne wejściówki trafią do wielu torunian za pośrednictwem konkursów zorganizowanych przez lokalne media. Otrzymają je również honorowi obywatele Torunia, laureaci i finaliści olimpiad na poziomie ogólnopolskim, a także ich opiekunowie, niepełnosprawni artyści i sportowcy reprezentujący Toruń, stypendyści Prezydenta Miasta Torunia studiujący na toruńskich uczelniach i rodzice trojaczków urodzonych w naszym mieście w ostatnich latach.
- Dostaliśmy propozycję współorganizacji tego koncertu. Od samego początku wiedzieliśmy, że liczba miejsc jest ograniczona. W związku z tym wyselekcjonowanie osób, które wezmą udział w koncercie jest bardzo trudne. Oczywiście mogliśmy odmówić, ale jesteśmy przekonani o ogromnej promocyjnej wartości tego wydarzenia - wizyty Stinga na Jordankach w Toruniu - mówi Anna Kulbicka Tondel, rzeczniczka prezydenta Torunia.
Sporo kontrowersji
Internautów i wielu fanom Stinga nie zadowala informacja o tym, w jaki sposób będą rozdawane zaproszenia na koncert pochodzącego w Wielkiej Brytanii muzyka.
Przypomnijmy, że wydarzenie ma charakter niekomercyjny, dlatego nie będzie biletów w sprzedaży. Sam artysta nie pobiera honorarium za swój występ. Samorząd miasta i województwa wykładają na to wydarzenie po 250 tys. zł.
- Zadeklarowaliśmy włączenie się we współfinansowanie razem z województwem kujawsko-pomorskim tego wyjątkowego koncertu na poziomie do 250 tysięcy złotych. Szczegółowy zakres świadczeń i zapisów umowy pozostaje jeszcze w fazie uzgodnień z głównym organizatorem, firmą S.O.S Music - informuje Anna Kulbicka Tondel.
Polecamy:
Katie Melua zaśpiewa w Arenie Toruń [ZDJĘCIA]