W przyszłym miesiącu w bydgoskim sądzie odbędzie się kolejna rozprawa Matthew L. Już w ubiegłym roku jego obrońcy wnosili o to, by sąd uwzględnił ich wnioski dowodowe. O realizację swoich celów, między innymi możliwości zadawania pytań oskarżonemu, wnosi również poszkodowany w sprawie ratownik medyczny.
Przypomnijmy, że do zatrzymania L. doszło 13 listopada 2018 roku około 5 nad ranem w hotelu Holiday Inn w Bydgoszczy, gdzie artysta przebywał jako gość trwającego właśnie festiwalu sztuki filmowej Energa Camerimage, wezwano pogotowie ratunkowe.
Jak wykazało późniejsze badanie, miał on w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Kiedy jeden z ratowników próbował zbadać mężczyznę, ten - jak to ujął Krzysztof Wiśniewski, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy - uderzył go w twarz. Poturbowany ratownik trafił do szpitala między innymi z ukruszonym zębem. Na miejsce wezwano następnie policję. Wtedy L. miał „naruszyć nietykalność funkcjonariusza publicznego”.
Specjalna procedura NIE
Proces rozpoczął się w połowie 2021 roku. Wcześniej wyjaśnione musiały zostać względy formalne, o które wnosili Marcin Mamiński i Rafał Rozwadowski, adwokaci oskarżonego Matthew L. Wnioskowali o możliwość skonsultowania się z ich klientem w sposób bezpośredni, twarzą w twarz na miejscu, w Kalifornii, gdzie mieszka. Zaznaczali, że od miesięcy starali się o uzyskanie zgody na wjazd do Stanów Zjednoczonych, ale było to niemożliwe ze względów epidemicznych. Ostatecznie Ambasada USA wydała zgodę na przylot w ramach procedury specjalnej NIE (national interest exception). Sąd zgodził się na to.
- Prawo do bezpośredniego, poufnego kontaktowania się z obrońcami należy do podstawowych gwarancji oskarżonego w procesie - argumentował swoje postanowienie sędzia Jakub Kościerzyński. - Tak samo, jak prawo oskarżonego do możliwości osobistej obrony w postępowaniu, osobistego konfrontowania się z zarzutami na sali rozpraw.
Matthew L. to uznany operator filmowy, autor zdjęć do obsypanego nagrodami "Czarnego łabędzia", później "Narodzin gwiazdy", "Wieloryba". Ostatnio pracował przy filmie "Maestro" opowiadającym historię Leonarda Bernsteina.
