https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna odsłona wojenki między bydgoską drogówką a laweciarzami

archiwum GP
Kto komu i za co płaci? Dlaczego do dziś nie zapadły wyroki na policjantów, którzy za łapówki informowali o zderzeniach aut?

- Gdy policja pozwala na holowanie powypadkowych samochodów, to jest to jawne łamanie prawa - twierdzi Janusz Pok, biegły sądowy. A laweciarze mówią wprost: - Policja wypowiedziała nam wojnę! Puszczają niesprawne auta, tylko żeby nas nie wołać.

Laweciarze w Bydgoszczy twierdzą, że policja psuje im interes

Faktycznie spór trwa już od dziesięciu lat. Wtedy to na wokandę bydgoskiego Sądu Okręgowego trafiła sprawa dwudziestu policjantów, którzy - w świetle zarzutów postawionych w akcie oskarżenia - sprzedawali laweciarzom informacje o wypadkach. Za jednego "cynka" mieli chować do kieszeni kilkaset złotych. Do dzisiaj nie zapadł wyrok.
- Jestem przekonany, że teraz ich koledzy mszczą się na nas - mówi nasz informator, właściciel jednej z firm pomocy drogowej, który woli pozostać anonimowy.

Autentyczna rozmowa z policjantem, który twierdzi, że samochód z niedziałającym tylnym oświetleniem może jeździć po mieście, ponieważ świecą się lampy uliczne.

Cały materiał czytaj dziś (6 maja) w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zuza
Osoba pisząca ten arykuł ma racje sama przekonałam się gdy panowie policjańci przy sprawdzaniu moich danych podczas kolizji proponowali mi warsztat pozatym z tym przewożnikiem z którym rozmawiałam policjańci jego warsztat nazwali stodołą
p
pomocnik
po prostu... panowie policjanci domagają się swojego... są obrażeni na cały świat, że teraz nie dostają w łape i codziennie przelatuje im niezła kasa koło nosa - to ich boli... tak na prawdę nie chodzi tu o to że policjant pozwala jechać ze stłuczoną lampką bo żaden laweciarz nie ma zamiaru holować na taki pierdół problem w tym że z kolizji odjeżdżają pojazdy naprawdę poważnie uszkodzone z których lecą płyny eksploatacyjne, maja uszkodzony układ kierowniczy itd. Osobiście uważam, że problem się rozwiąże jak dojdzie do poważnego wypadku (potrącenia) z udziałem takiego "pojazdu"... ale u nas zawsze najpierw musi się coś stać żeby wyciągnąć wnioski...
d
do anty laweciarza
w naszym kraju podsłuchiwanie częstotliwości policji, straży pożarnej czy innych służb ratowniczych nie jest zabronione. Nie wolno natomiast nadawać na tych falach, ani rozpowszechniać tych nagrań. Częstotliwość radiowa policji bydgoskiej, czyli 172,550 MHz VHF, można "złapać" najprostszym skanerem podsłuchowym, który obsługuje te właśnie częstotliwości. Nie potrzeba zatem "cynków" z policji, aby wiedzieć gdzie jest wypadek, stłuczka czy inne temu podobne. Więc nie widzę sensu komentowania rzekomych sprzedaży newsów o zdarzeniach.
pozdrawiam
fotoreporter
O
Olek
Bzdura żeby za jeden cynk mieli dostawac po kilkaset złotych. To ile laweciarze musieliby ściągać od ludzi żeby dać w łapę i jeszcze na tym zarobić??? Ostatnio ode mnie laweciarz wziął 200 (za ok 50 km z Torunia do mnie), w niedzielę (podobno są tacy co za świeto i niedziele biorą podwójnie, ten chyba do nich nie należał)..

Jolka, pomyśl dziewojo. Czasami jest tak, że laweciarz proponuje od razu odwiezienie auta do zaprzyjaźnionego warsztatu, gdzie autko bedzie zrobione na cacy, że nawet mucha na niego nie usiądzie. Czasami bidny kolo w szoku po wypadku jest szczęśliwy że trafił na takiego w porzo laweciarza, który dojeżdza, doradza i prowizji nie pobiera, i godzi się aby autko jechało tam gdzie laweciarz chce. Proste?
j
jolka
Bzdura żeby za jeden cynk mieli dostawac po kilkaset złotych. To ile laweciarze musieliby ściągać od ludzi żeby dać w łapę i jeszcze na tym zarobić??? Ostatnio ode mnie laweciarz wziął 200 (za ok 50 km z Torunia do mnie), w niedzielę (podobno są tacy co za świeto i niedziele biorą podwójnie, ten chyba do nich nie należał)..
a
anty laweciarz
Mam nadzieję, że Policja zbada czy laweciarze mają nasłuch na policyjne linie?
m
michal
no i policjant ma racje. inaczej to by byla paranoja jeszcze wieksza, choc obecna sytuacja paranoją trąci
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska