Kolejne poprawki w projekcie wartym 24 mln zł. Toruńscy urzędnicy nie dogadali się z marszałkiem

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

Informacje o szukaniu nowego miejsca dla centrum pojawiły się na ostatniej sesji rady miasta. Wspomniał o tym prezydent Michał Zaleski. To będzie już trzecia lokalizacja dla nowej instytucji.

Wcześniej miejscy urzędnicy brali pod uwagę część budynków i terenu przy pl. św. Katarzyny - należącego do X LO. Po protestach społeczności szkolnej zrezygnowano z tych planów. Następnie miasto chciało ulokować centrum w kompleksie na rogu Woli Zamkowej i ul. św. Jakuba. To tereny należące do samorządu województwa. W tej chwili zajmuje je Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury.

Do trzech razy sztuka
Dwa tygodnie temu pisaliśmy o tym, że przeciągają się negocjacje w sprawie tej nieruchomości. Przez kilkanaście miesięcy miejskim urzędnikom nie udało się porozumieć z zarządem województwa w sprawie przekazania kompleksu miastu. Wygląda na to, że rozmowy zakończą się fiaskiem. - Dotąd ta sprawa się nie rozstrzygnęła, więc rozumiemy, że samorząd województwa nie akceptuje tej lokalizacji dla centrum - mówi Rafał Pietrucień, wiceprezydent Torunia odpowiedzialny m.in. za unijne projekty. - Musimy usiąść i porozmawiać o tym, czy ta lokalizacja jest wciąż aktualna. Jeśli nie, trzeba się zastanowić nad jej zmianą.

Gdzie mogłoby powstać instytucja? W tej chwili najczęściej wymienia się Młyny Richtera przy ul. Kościuszki. Były one też brane pod uwagę przy ostatniej zmianie lokalizacji. Ostatecznej decyzji jeszcze nie ma. - Zaczynam skłaniać się ku temu, że ta propozycja będzie najlepsza dla obu stron, a zwłaszcza dla samego projektu - twierdzi Michał Korolko, wicemarszałek województwa. - Jesteśmy zresztą zwolennikami koncentracji środków unijnych w jednym miejscu, stąd w naszej ocenie ta lokalizacja może być najlepszym wyjściem dla powodzenia całej inwestycji.

Przypomnijmy: w części młynów ma powstać Centrum Nowoczesności i inkubator technologiczny. Reszta nieruchomości została wystawiona na sprzedaż. Choć magistrat rozpisał już trzy przetargi na tę część kompleksu, nie udało się sprzedać obiektu.

Prace ruszą od nowa?
Zmiana lokalizacji może być kłopotliwa. Korolko przekonuje, że termin podpisania umowy na dofinansowanie inwestycji można przesunąć, jednak nie dalej niż do końca 2010 r. dokumenty muszą być gotowe. Zmiany wiążą się z ponownym przeprowadzeniem konsultacji społecznych, uzyskaniem decyzji środowiskowej, a także przygotowaniem koncepcji funkcjonalno-użytkowej.