https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne wyburzenia są potrzebne! Tu będzie droga zbiorcza dla S5

(aga)
Według mieszkańców, którzy mają zostać wywłaszczeni, da się tak poprowadzić drogę S5, żeby wyburzenie ich gospodarstw nie było konieczne.
Według mieszkańców, którzy mają zostać wywłaszczeni, da się tak poprowadzić drogę S5, żeby wyburzenie ich gospodarstw nie było konieczne. Andrzej Bartniak
Wracamy do sprawy wywłaszczenia kolejnych mieszkańców (z 10 nieruchomości) gminy Pruszcz pod drogę S5.

Czy oświadczenia przedkładane nam w ostatnich dniach przez przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych iAutostrad w Bydgoszczy, że przekażemy Skarbowi Państwa nasze grunty, są równoznaczne z wszczęciem postępowania w sprawie budowy S5? Czy możemy jeszcze wnieść zmiany w przebiegu tej trasy? Według nas da się ją tak poprowadzić, żeby wyburzenie naszych gospodarstw nie było konieczne.

Przeczytaj także: Zabiorą domy pod S5. "Jesteśmy przerażeni. Wjedzie tu sprzęt, będą wyburzać"
Mieszkańcy mnożą pytania. Propozycję przebiegu S5 na terenie gminy Pruszcz ma też wójt Franciszek Koszowski. - Dawno przygotowaliśmy się do tego, wysłaliśmy swój projekt do GDDKiA, ale dotąd nie wiemy czy został uwzględniony - podkreśla wójt. -Na niektórych wytycznych bardzo nam zależy, na przykład na tym, żeby wiadukt nad S5 w Niewieścinie zawierał nie tylko jezdnię, ale też chodnik, niezbędny dla bezpieczeństwa uczniów miejscowej podstawówki. Mieszkańcy też będą go potrzebować, żeby dojść do kościoła - dorzuca wójt.

Przypomnijmy, że okazją do omówienia tych spraw będzie spotkanie, które odbędzie się 11 kwietnia o godzinie 18 w gimnazjum w Zbrachlinie. Uczestniczyć w nim ma m.in. Tomasz Furmanek, naczelnik wydziału nieruchomości GDDKiA w Bydgoszczy. - Ciekawe, jak się nam wytłumaczy z tego, że gdy trzeba było zbudować drogę z Pruszcza do Niewieścina, na przeszkodzie stanęły żuki żerujących na dębach. Ale ludzie się nie liczą - komentują mieszkańcy.

Chcą oni wiedzieć, skąd nagła zmiana w przebiegu S5, której projekt był opracowany kilka lat temu, przed wystąpieniem o decyzję środowiskową dla tej inwestycji. - To skutek uszczegółowienia koncepcji, wcześniejsza wytyczała tylko szlak - tłumaczy Tomasz Okoński, rzecznik GDDKiA w Bydgoszczy. - Nowe ustalenia techniczne wykazały, że potrzebujemy więcej miejsca pod drogi serwisowe, biegnące wzdłuż S5, po prawej stronie od Bydgoszczy w kierunku Świecia.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkaniec

piotr ale ty tepy jestes ,masz szczescie ze tam twojego domu nie ma .

D
Dawid

Czy ty człowieku wiesz co piszesz? Nie wiec się nie udzielaj...

p
piotr

Natychmiast wyburzać te stodoły. Drogi potrzebujemy , a wy dostaniecie kasiorę . Już rolnasy znów pazerne liczą ile stara stodoła jest warta. W y p i dalać natychmiast. B)

p
polak
Bez specjalnego zaznaczania i postulowania wszystkie wiadukty ppwinny buc zbudowane z chodnikami po obydwoch stronach. Tyle się mówi o BEZPIECZENSTWIE. Chpdmiki na wiaduktach służą nie tylko pieszym dzieciom czy doroslym ale również rowerzystom. Tyle samo mówi się o trasach rowerowych. Poza miastem można jechać jezdnia bo w razie czego można zjechać na pobocze a gdzie zjechac czy zejsc przed nadjezdzajacym pojazdem? I niech nie mówią o wiekszych kosztach! Życia nie można przeliczac! Taki błąd jest widoczny na wiadukcie nad S5 koło Szubina w kierunku na Labiszyn. Na wiadukcie jest po prostu niebezpieczne! Takich miejsc w Polsce jest pewnie wiele. Chodnoki powinnu byc standardem.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska