Kolejni przewoźnicy na bydgoskim lotnisku? "To tajemnica handlowa"

- Rozmowy trwają, ale nie chcemy teraz wypowiadać się na ten temat - mówi Agnieszka Szalczyk z biura prasowego PLB.

Jeszcze w sobotę Tomasz Moraczewski, prezes PLB, wspominał, że stara się przekonać węgierskiego przewoźnika, Wizzair, do współpracy. Określił nawet te rozmowy jako intensywne.

Od piątku do poniedziałku węgierska linia mogła przetestować nasze lotnisko, bo z niego korzystała. Czy zdany przez Bydgoszcz egzamin przyspieszy podjęcie decyzji przez Wizzair? Na razie nie wiadomo.

Teraz u nas lądują albo stąd startują 3-4 samoloty dziennie.

Zobacz też: Tłumy na lotnisku w Bydgoszczy [zdjęcia, wideo]

Obecnie lotnisko w Bydgoszczy oferuje loty czarterowe, a więc te nieregularne, a nie stałe. Można stąd wybrać się na wakacje do tureckiej Antalyi, Burgas w Bułgarii, Dubrovnika w Chorwacji, Heraklionu w Grecji, a także na greckie wyspy Kos, Rodos oraz Zakynthos.

W miniony weekend zrobił się jednak tłok. Przez kilkadziesiąt godzin przewinęło się prawie 6 tysięcy pasażerów, czyli 3 razy więcej niż zwykle. To dlatego, że Bydgoszcz przejęła około 50 lotów z lotniska w Gdańsku, które było w weekend całkowicie zamknięte z powodu remontu.

W weekend pojawiła się również informacja, że po wakacjach rozpocznie się kolejny remont, tym razem lotniska w Poznaniu. To miałaby być druga szansa na to, żeby bydgoski port pokazał się znowu z dobrej strony, a jednocześnie sprawił, że kolejne linie lotnicze zainteresowałyby się naszym lotniskiem i rozpoczęłyby współpracę. Port ani nie zaprzeczał, ani nie potwierdzał.

Prezes Moraczewski nie chciał wczoraj rozmawiać z nami na ten temat. Agnieszka Szalczyk - również nie. - Ta informacja nie wyszła od nas. Nawet jeśli takie rozmowy byłyby prowadzone, to jest to tajemnica handlowa - uzasadniła.

Podpytaliśmy więc drugą stronę. - Poinformowaliśmy z odpowiednim wyprzedzeniem przewoźników korzystających z naszego lotniska o konieczności wyłączenia drogi startowej z użytkowania ze względu na jej modernizację - tłumaczy Hanna Surma, rzeczniczka Portu Lotniczego Poznań-Ławica. - Lotnisko będzie nieczynne od 21 września do 11 października. Termin tego zamknięcia został wypracowany po konsultacji z przewoźnikami. Linia Wizzair oficjalnie ogłosiła częściowe przeniesienie lotów w tym czasie na lotnisko we Wrocławiu.

Rzeczniczka z Poznania nie wie natomiast nic o tym, żeby podczas remontu w Poznaniu wybrane loty zaczynały się albo kończyły w Bydgoszczy.
Bydgoszcz i tak uruchamia nowe połączenia. Tyle że niedalekie. - Od 28 czerwca będzie można latać do Krakowa - zapowiada Szalczyk.