Spis treści
- Kilka razy w tym sezonie mieliśmy do czynienia z opryskami prowadzonymi w ciągu dnia na kwitnącym rzepaku – mówi Ryszard Taper, prezes koła pszczelarskiego w Dobrczu. - Jedna z ekologicznie nastawionych mieszkanek naszej gminy próbowała interweniować w tej sprawie, ale rolnik bronił się, że środek, którego używa, nie jest szkodliwy dla pszczół.
Przed wschodem lub po zachodzie słońca
Pszczelarz podkreśla, że informacja na etykiecie preparatu o braku toksyczności dla pszczół, nie zwalnia rolnika z obowiązku wykonywania oprysków tylko przed wschodem lub po zachodzie słońca.
- Te preparaty mają intensywny zapach i spryskana nimi pszczoła nie zostanie wpuszczona do ula. Każdy rolnik przechodzi szkolenie na temat zasad korzystania ze środków ochrony roślin i powinien takie rzeczy wiedzieć - uważa Ryszard Taper.
Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa akcentuje, że przy stosowaniu chemicznej ochrony roślin należy zawsze wybierać taki sposób, aby minimalizować negatywny wpływ zabiegów na organizmy niebędące celem zabiegu:
- Należy je wykonywać po zakończonych lotach owadów zapylających (w godzinach wieczornych lub nocnych) i sprawdzić przed rozpoczęciem zabiegów, czy w uprawie nie ma owadów zapylających, ze szczególnym uwzględnieniem pszczół. Trzeba też zachowywać minimalne odległości od pasiek (tj. min. 20 m dla opryskiwaczy polowych i sadowniczych), a przy prędkości wiatru większej niż 4 metry na sekundę, wstrzymać się od wykonywania zabiegów, bo takie warunki sprzyjają znoszeniu cieczy użytkowej.
Można i warto współpracować
Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa informuje, że przepisy dają możliwość uzyskania od rolników informacji o zaplanowanych zabiegach chemicznych.
- Każdy właściciel pasieki może zwrócić się z wnioskiem o informację, w jakim czasie i jakimi preparatami będzie wykonywany zabieg. Rolnik stosujący środki ochrony roślin ma obligatoryjny obowiązek takiej informacji udzielić – zaznacza GIORiN.
W razie nieprawidłowości, PIORiN nakłada grzywny oraz kary administracyjne.
- Informacje są również przekazywane do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i mogą mieć duży wpływ na wysokość wsparcia wypłacanego przez Agencję – uczula Inspekcja.
Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych przypomina, że nawet w przypadku roślin samopylnych, zapylenie przez owady poprawia wielkość i jakość plonu.
- Dobrym przykładem jest rzepak, którego plon odmian mieszańcowych, dzięki świadczonej przez pszczoły „usłudze zapylania”, może być nawet o 50 procent większy – podaje KZPRiRB.
Źródła: PIORiN, KZPRiRB
