https://www.youtube.com/watch?v==Vv48uepOhpo
Zabrakło też ważnych dat z historii walki o demokrację w Europie Wschodniej: polskiego czerwca 1956 r., polskiego grudnia 1970 r. oraz wolnych wyborów z 4 czerwca 1989 r. Są za to kadry z upadku Muru Berlińskiego, który upadł dopiero w listopadzie 1989 r., czy z wydarzeń w Rumunii z grudnia 1989 r.
Broniąc się przez zarzutami Komisja Europejska zastrzegła, że spot nie jest dokumentalnym filmem historycznym, ale "artystycznym wkładem, jednym z wielu innych, w obchody 20. rocznicy upadku żelaznej kurtyny".
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapewnił, że po interwencji Polski we wtorek pojawi się nowa wersja klipu. Dodał, że w filmie o przemianach demokratycznych w Europie Środkowej i Wschodniej "spodziewa się" uwzględnienia roli Solidarności i Jana Pawła II w upadku komunizmu.
Pseudoartyści wszystkich krajów łączcie się
To się nie mieści w głowie. W mojej głowie. Pseudoartyści, którzy sklecili ten klip na zlecenie Komisji Europejskiej, nie znają zapewne historii. Możliwe jest też, że w czasie lekcji z najnowszej historii byli zajęci "ważniejszymi" zajęciami.
Swoją drogą, po jaką cholerę mamy w Brukseli przedstawicieli, którzy nie wiedzą, co się tam dzieje. Podobno filmik był pokazany polskim przedstawicielom...