https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Komornik w ciągu 9 lat zabrał mu już 74 tysiące złotych. Bydgoszczanin nadal nie wie, dlaczego

Katarzyna Piojda
- Zostaje mi 1400 złotych emerytury, bo resztę zabiera komornik - mówi pan Grzegorz. - Moją pasją jest modelarstwo.
- Zostaje mi 1400 złotych emerytury, bo resztę zabiera komornik - mówi pan Grzegorz. - Moją pasją jest modelarstwo. Filip Kowalkowski
- Żona schowała przede mną kluczyk do skrzynki pocztowej - opowiada Grzegorz Szulc. Potem zorientował się, że nie chciała, aby odbierał listy. I nie chciała, żeby wiedział o długach. Komornik w ciągu 9 lat zabrał mu już 74 tysiące złotych. A pan Grzegorz nadal nie wie, dlaczego

Schorowany 67-latek z bydgoskiego Wzgórza Wolności mówi wolno, spokojnie. Jest po sześciu wylewach. Od kilkunastu lat mieszka z żoną w Bydgoszczy. To jego miejsce docelowe. Ale wcześniej mieszkali w wielu miastach w Polsce.

Tam, gdzie była praca, tam żyli. - Jestem technikiem samolotów odrzutowych - przedstawia się Grzegorz Szulc. - Wrocław, Dęblin, Piła, Goleniów. Na końcu była Bydgoszcz, Wojskowe Zakłady Lotnicze.

Ma 38 lat stażu. Myślał, że na emeryturze odpocznie. W spokoju.

www.pomorska.pl/bydgoszcz.

Zaczęło się od klucza do skrzynki pocztowej. - Od lat wisiał w tym samym miejscu w domu - opowiada pan Grzegorz. - Zniknął. Zapytałem żonę, gdzie jest kluczyk. Odpowiedziała, że woli go nosić przy sobie. Że nie chce, żeby się zgubił.Mąż zdziwił się, bo kluczyk nigdy się nie zawieruszył. Szybko okazało się, że kluczyk wzięła celowo. - Nie chciała, żeby odbierał korespondencję ze skrzynki i się martwił.

Wkrótce dowiedział się o długach. Listonosz zaczął przynosić do domu polecone. - To były upomnienia, wezwania do zapłaty z jakichś dziwnych firm windykacyjnych - kontynuuje bydgoszczanin.
Senior pokazuje dokumenty. To upomnienia. - Nie płaciłem, bo przecież nie brałem pożyczek. Nigdy nie miałem długów. Po wypłacie zawsze najpierw robiliśmy opłaty.

Minęło parę lat. - Dostałem kolejne pismo, tym razem od komornika - mówi Szulc. - Dorwał mnie. Tylko: za co?

Poszedł do kancelarii komorniczej. - Kilkanaście razy byłem. Usłyszałem, że sam powinienem wiedzieć, za co nie płacę. Oni są od ściągania należności, a nie tłumaczenia dłużnikom, za co ci zalegają.

Pani Danuta, żona pana Grzegorza, ma z nim rozdzielność majątkową. Nie ma jednak też pojęcia, skąd są długi. - Przychodzą wezwania i upomnienia nawet z firm mających siedziby w Anglii i Francji. Może ktoś podszywa się pod męża i zaciąga pożyczki?

Komornik wszedł mu na emeryturę latem 2006 roku. - I do teraz co miesiąc ściąga około tysiąca złotych - zaznacza "dłużnik".
Szulc pokazuje kolejne dokumenty. - Od 2006 roku do bieżącego komornik wziął mi prawie 74 tysiące złotych.Z innych papierów wynika, że do uregulowania pozostało ponad 59 tysięcy plus odsetki i koszty egzekucyjne.

Szulc złożył skargę na komornika w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy. Skarga została odrzucona.- Powiadomiłem prokuraturę o "przekroczeniu uprawnień przez komornika" - wspomina emeryt. - Dochodzenie zostało jednak umorzone.

Znowu poszedł do kancelarii. - I znowu niczego się nie dowiedziałem - kwituje.

My też się nie dowiemy. - Zgodnie z artykułem 20 Ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, odpowiedź na zapytanie nie może zostać udzielona - maila o tej treści wysłała do nas Cecylia Klonowska, komornik, prowadząca sprawę pana Szulca. - Jak rozumiem, zgłoszony przez pana Grzegorza Szulca problem to brak informacji na temat tytułu, na podstawie którego prowadzone jest postępowanie przez komornika sądowego? - dopytuje Monika Janus, rzecznik Krajowej Rady Komorniczej.

I wyjaśnia: - Komornik, podejmując jakiekolwiek działania, musi zawiadomić o nich dłużnika. Wskazuje orzeczenie sądu, na podstawie którego prowadzone jest postępowanie. Trzeba też pamiętać, że w wyroku sąd wskazuje jedynie obowiązek, który dana osoba ma spełnić. W związku z tym komornik nie wie, z czego wynika zadłużenie. Taką informację można uzyskać u wierzyciela lub w sądzie, który wydał wyrok w danej sprawie.

- Z uzyskanych przeze mnie informacji, pani komornik Cecylia Klonowska prowadziła od wielu lat 26 postępowań egzekucyjnych, z czego obecnie pozostało do wyegzekwowania jeszcze pięć z nich- mówi Monika Janus. - Pan Grzegorz Szulc był w kancelarii pani komornik, gdzie udzielane mu były informacje na temat prowadzonych spraw. Pani komornik przyjmuje interesantów w swojej kancelarii we wtorki. Wtedy też pan Grzegorz może uzyskać dodatkowe informacje w swoich sprawach.

- Powtarzam, przecież ciągle tam chodzę i niczego się nie dowiedziałem - zaprzecza Grzegorz Szulc.

Michał Kisiel, analityk portalu Bankier.pl, mówi o tym, że łatwo wpaść w pułapkę zadłużenia. - To sytuacja, w której swoje wcześniejsze zobowiązania zaczynamy spłacać, zaciągając kolejne kredyty i pożyczki. Z reguły tańszy dług (np. z kredytu hipotecznego) spłacamy droższym. Jeśli długo w ten sposób "ratujemy" własne finanse, zobowiązania mogą szybko urosnąć do kwoty, która przerośnie nasze możliwości.
Pan Grzegorz: - Ale ja kredytów nie brałem. Byłem znowu u komorniczki, ale mnie nie przyjęła. Nie byłem umówiony.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 36

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
SANDIEGO
W dniu 16.08.2015 o 03:07, Kontrpułap napisał:

Chyba o to między innymi chodzi, że Państwo jest w ruinie  , kompletne odwracanie  się od obywatela plecami , arogancja i degradacjia funkcji Państwa .Udawnictwo , brak odpowiedzialności za błędy urzędu .Funkcje Państwa ulegają rozpdowi.Gehenna obywatela , w ponoć obywatelskim Państwie , to coś , z czym sam się zetknąłłem . Wyrazy solidarności , dla wszystkich i dla tego Pana , co jest złe , musi być poprawione .

 

    "co jest złe , musi być poprawione"

 

             Kto to zrobi?  :unsure: 

K
Kontrpułap

Chyba o to między innymi chodzi, że Państwo jest w ruinie  , kompletne odwracanie  się od obywatela plecami , arogancja i degradacjia funkcji Państwa .Udawnictwo , brak odpowiedzialności za błędy urzędu .Funkcje Państwa ulegają rozpdowi.Gehenna obywatela , w ponoć obywatelskim Państwie , to coś , z czym sam się zetknąłłem . Wyrazy solidarności , dla wszystkich i dla tego Pana , co jest złe , musi być poprawione .

S
SANDIEGO
W dniu 15.08.2015 o 21:02, Jumanji. napisał:

Jak tak dalej pójdzie, to komorników będzie więcej niż wojska, czołgi na wyposażenie dostaną i prawo strzelania do opornych dłużników  ! B)

 

  Nie mów pan tego głośno, bo jeszcze ktoś pomysł "ukradnie".  :wacko:

J
Jumanji.

Jak tak dalej pójdzie, to komorników będzie więcej niż wojska, czołgi na wyposażenie dostaną i prawo strzelania do opornych dłużników  ! B)

S
SANDIEGO
W dniu 15.08.2015 o 20:06, Gość napisał:

Szkoda to tego starszego człowieka, że nie potrafi udowodnić,że nie jest wielbłądem :(

 

 To on nie jest....?  Patrz pan jak to czasy się zmieniły. Już nie wszystkie zwierzęta mówią ludzkim głosem. O pisaniu to już nawet nie będę wspominał.  :unsure:

G
Gość
W dniu 14.08.2015 o 00:07, SANDIEGO napisał:

        Szkoda.  :wacko:

Szkoda to tego starszego człowieka, że nie potrafi udowodnić,że nie jest wielbłądem :(

S
SANDIEGO
W dniu 15.08.2015 o 19:37, z zawody złodziej napisał:

Niby teoretyczne państwo ale prawa :D

 

 Już nikt nie mówi o kamieni kupie?  :unsure:

z
z zawody złodziej

Niby teoretyczne państwo ale prawa :D

M
Marek

Czy na jesień sie cos zmieni? Oczywiście! Gowin, Ojcec E-Sądów wraca do gry. Już niebawem nie będzie potrzebny wyrok sądu by dokonać egzekucji!  Będzie na pewno prosciej i łatwiej... zostać zlicytowanym

S
SANDIEGO
W dniu 14.08.2015 o 19:39, Ania napisał:

Sorry! Taki mamy klimat w tym złodziejskim kraju.

 

 Latem bardzo gorąco.  To się zmieni na jesieni. Będzie znowu łatwiej oddychać. Teraz upały straszne.  :)

A
Ania

Sorry! Taki mamy klimat w tym złodziejskim kraju.

O
Obudź sie Narodzie

Taki  sekwestrator w PL, to  jak właściciel kopani złota :D

S
SANDIEGO
W dniu 14.08.2015 o 04:04, Gość napisał:

A u Was w Chinach jest inaczej ? :o

 

  Stanisław Wyspiański nie mieszkał i nie pisał w Chinach.  :wacko:

G
Gość
W dniu 14.08.2015 o 02:44, SANDIEGO napisał:

        "A to Polska właśnie"                       Stanisław Wyspiański  -  "Wesele" 

A u Was w Chinach jest inaczej ? :o

S
SANDIEGO
W dniu 14.08.2015 o 02:23, Gość napisał:

No tak, podpis  tej osoby, ale niekoniecznie właściciela  dowodu, podpis łatwo można podrobić, a znamy życie -prawda ?Ale też mogli gości w łatwy sposób  przekręcić, wiedzieli że ma kasę, na słupa założyli sprawę w sadzie bez jego udziału. uzyskali wyrok z klauzulą natychmiastowej wykonalności i komornik ściągnął,  wpłacił na wskazane konto wierzyciela , albo żona narobiła długów przed rozdzielczością . Jak zna  sygnaturę akt z wyroku od komornika, to  w danym sadzie musi być jakiś ślad, czego to dotyczy, nikt mu już nie odda zabranych pieniędzy jak w ciągu siedmiu dni nie złożył zaprzeczenia ! Sam miałem kiedyś taki przypadek, że na moje dane zaciągnięto kredyt, a po kilku latach komornik wszedł mi na pensje, sam szukałem po sądach w Polsce, znalazłem ślad i złożyłem zaprzeczenie, całe szczęście że udało się ustalić osoby które dopuściły się  wybryku i sąd uznał ich winnych, inaczej do widzenia, jesteś ugotowany. Fakt komornik  oddał mi kasę po pół roku, ale zawsze to w plecy !---Ale taki jeden straszy pan pozbawiony całkowicie wzroku nie miał szczęścia,  komornik wszedł mu na emeryturę, nie wiedział o co chodzi , nie był wstanie opanować problemu, nie złożył  zaprzeczenia w przekonaniu, że jak niczego nie brał nie podpisywał , to nikt mu nie ma prawa egzekwować i mu ściągano, nawet jak sprawa trafiła do sądu, to i tak nie był w stanie udowodnić że to nie jego podpis, bo nie widział  ... smutna to historia,  zmarł  ze zgryzoty nie doczekawszy się finału :( Tak o życiu mówię ! Choć może teraz  w nowej rodzącej się rzeczywistości już zachodzą zmiany, ale bardzo wątpię kiedy o namacalne korzyści chodzi, którymi ławo się podzielić, bowiem z nieba jak manna  B)

 

       "A to Polska właśnie"

 

                      Stanisław Wyspiański  -  "Wesele"
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska