https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Komuś zależało, żeby maksymalnie odsunąć autostradę od Bydgoszczy

Rozmawiał Roman Laudański
Piotr Cyprys, prezes Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska: toruńscy politycy są odpowiedzialni za oddalenie Torunia od Bydgoszczy
Piotr Cyprys, prezes Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska: toruńscy politycy są odpowiedzialni za oddalenie Torunia od Bydgoszczy Jarosław Pruss
Rozmowa z Piotrem Cyprysem, prezesem Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska.

- Skąd pana miłość do Bydgoszczy?
- Dużą część życia spędziłem w sąsiedztwie starego Ogrodu Botanicznego. Pamiętam jeszcze dźwięk dzwonka, którym stróż wieczorem wypraszał zakochane pary z "botanika". Miejsce było bardzo romantyczne. W rodzinie miałem dziadka Czesława, który był współzałożycielem komitetu społecznego zachowującego technikum budowlane w Bydgoszczy, postulującego też budowę nowego gmachu przy ul. Pestalozziego. To było w latach 50. ubiegłego wieku.

Przeczytaj także:Metropolia bydgoska, toruńska czy duopol?

Miasto powinno budować swoją tożsamość, a mieszkańcy muszą czuć związek z miastem. To jest ważne. Jeśli ludzie wyruszają z Bydgoszczy po naukę do innych miast, to chciałbym, żeby mieli do czego wracać.

- Wielu nie wróci.
- Pewnie, ale jak najwięcej osób tutaj powinno znaleźć ciekawą pracę. Młodzi muszą widzieć dynamizm miasta i swoją w nim przyszłość.

Wiadomości z Bydgoszczy

- Dynamizm?! Był dostrzegalny w ciągu ostatnich dwudziestu lat?
- Zaczął zanikać, dlatego zaangażowałem się w działalność społeczną. Jeśli poprzedni prezydent robił dla Bydgoszczy tak mało, to ostatnim bastionem starań o miasto powinni być mieszkańcy.
- Solecki Park Przemysłowy potrafił się rozwinąć, a my od lat drepczemy w miejscu z Parkiem Przemysłowo-Technologicznym.
- Jako mikroprzedsiębiorca patrzę na to z dużym niepokojem. Ten temat ciągnie się jak "Odyseja Kosmiczna". W firmie jestem nastawiony na obsługę zaawansowanych technologii. W naszym mieście zaczęło ubywać takich firm, a wraz z nimi - atrakcyjnych miejsc pracy. Powstają, owszem, hale magazynowe, ale nie wymagają one aż tak wykwalifikowanej kadry. Od początku nie zbudowano w naszym parku niezbędnej infrastruktury: brakowało dróg, mediów, a jedyną zaletą siedziby firmy w lesie nie mogło być grzybobranie! Nie tak wygląda strefa przemysłowa. Straciliśmy szansę dynamicznego rozwoju przed laty, a teraz jest kryzys. W takich czasach trudno o inwestorów z zaawansowanymi technologiami.

- Toruń potrafił ściągnąć inwestorów do Łysomic.
- Japończycy chcieli też podobno inwestować w Bydgoszczy a dlaczego do tego nie doszło? To było poszukiwanie potencjału województwa. Przy Sharpie powstało wiele firm współpracujących, ale dlaczego ten kompleks nie powstał między Bydgoszczą a Toruniem?

- Ponieważ Toruń ma skuteczniejszych polityków? W Kujawsko-Pomorskiem Bydgoszcz potrafiła coś ugrać czy raczej jest ogrywana?
- W starym województwie bydgoskim mieliśmy Chojnice i Trzemeszno. Co reforma, to nas uszczuplano. Bardzo wiele zaniedbań pochodzi z okresu kolejnych reform administracyjnych. Jako województwo cały czas jesteśmy podzieleni. Nawet podział na okręgi wyborcze sprawia, że są politycy bydgoscy oraz toruńsko-włocławscy. Nasze województwo ciągle idzie na rozłam, a nie na integrację. Nie mamy wspólnych reprezentantów. Skuteczność bydgoskich posłów jest niezadowalająca, a toruńskich wysoka. Forsuje się mylny pogląd, że my mamy być stale poprawni politycznie, a w tym czasie sąsiedzi kreują wypaczony obraz regionu. Posłowie wspominali, że materiały wychodzące z Urzędu Marszałkowskiego przedstawiały Bydgoszcz i Toruń jako miasta równorzędne pod względem potencjału populacyjnego czy gospodarczego. Należałoby zapytać marszałka, czy rzeczywiście miasta się od siebie niczym nie różnią.

- A pan walnie pięścią w stół i powie, że Bydgoszcz jest dwa razy większa od Torunia i wszystkiego ma więcej?
- Musimy przywrócić prawdziwy obraz obu miast. Porównam województwo do wozu, do którego zaprzężono prężącego muskuły kucyka oraz coraz bardziej głodzonego konia pociągowego. I wszyscy się dziwią, dlaczego ten wóz nie chce jechać do przodu! Kucyk obrasta w tłuszcz, ale nigdy nie stanie się koniem. Na dodatek szarpie w każdą stronę i cierpi na tym całe województwo.

- Przykłady?

- A chociażby lotnisko. Dlaczego bydgoszczanie latają z Gdańska i Poznania, ale nie z Bydgoszczy? Bo obecny właściciel nie ma woli, żeby nasz port rozwijał się dynamicznie.

- Może mieszkańcy Torunia marzą o własnym lotnisku?
- I to jest podstawowy problem. Póki kucyk będzie myślał, że jest koniem, dopóki będzie przekarmiany owsem, kosztem konia pociągowego, a już jest bardzo objedzony - zadłużony, dopóty nie będzie rozwoju regionu. Po co Toruniowi drugie lotnisko? Niewątpliwą wartością Torunia jest UMK, ale ten uniwersytet nie może powstrzymywać rozwoju bydgoskich uczelni i absorbować większości środków przeznaczonych na szkolnictwo wyższe dla całego regionu.
- A nie lepiej byłoby mieć jeden porządny uniwersytet w regionie? UKW nie poraża poziomem?
- W różnorodności siła. O sile uniwersytetu decyduje jego potencjał naukowy, ale też bogactwo oferty edukacyjnej dostosowanej do potrzeb rynku.
- Może autostrada przybliżyła oba miasta?
- Przebieg autostrady przez nasz region zanegował jej istotę i rolę. Autostrada nie służy wyłącznie połączeniu Gdańska z Łodzią. Dzięki niej powinien się rozwijać cały obszar. Każdy ze zjazdów to przyczółek rozwojowy. Idealnym elementem integrującym Bydgoszcz z Toruniem byłoby poprowadzenie autostrady pomiędzy miastami, ale komuś zależało, żeby maksymalnie odsunąć ją od Bydgoszczy. To sprawiły złe intencje toruńskich polityków. Oni są odpowiedzialni za oddalenie Torunia od Bydgoszczy. I jeszcze toruńscy politycy podnoszą teraz, że odcinek obwodnicy toruńskiej ma być bezpłatny, bo jest obwodnicą metropolii bydgosko-toruńskiej... Przecież nawet do Gdańska nikt nie pojedzie z Bydgoszczy tą obwodnicą! Takie działanie rujnuje nasze województwo. Kolejny przykład to włączenie w struktury UMK Akademii Medycznej. Czy zgodnie z obietnicami zachowała swoją autonomiczność? Z głosów, które do nas dochodzą, wynika, że ta sytuacja budzi coraz większe niezadowolenie w środowisku lekarskim.

- Pana komentarz do pomysłu przejęcia bydgoskiej Akademii Muzycznej przez Toruń?
- Arogancja i bezczelność.
- Jak powinna wyglądać metropolia bydgoska?
- Metropolia jest zjawiskiem społecznym, oddolnym, tu niczego nie buduje się na siłę. Polega na budowaniu więzi społecznych, a one nie powstają w ciągu kilku miesięcy czy lat, a podczas kolejnych wieków. Bydgoszcz spełnia kryteria metropolitalne wyznaczone przez rząd. Ma potencjał gospodarczy i ludnościowy. To jest oddziaływanie gmin otaczających miasto centralne. Bydgoszcz ma wiele naturalnych miast satelickich, jak Szubin, Koronowo, Łabiszyn, czy Nakło, których mieszkańcy w Bydgoszczy się uczą, pracują, korzystają z oferty kulturalnej. Tak to działa. I do miasta centralnego mogą dołączać następne. Wyznaczanie obszaru metropolitalnego z punktu widzenia Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju okroiło obszary funkcjonale wokół Bydgoszczy. Z mapy obszarów funkcjonalnych, która zawierała Szubin i Nakło, urzędnicy określający obszar metropolitalny sztucznie je odcięli. Takich problemów nie miało żadne inne większe miasto. A z Szubina i Nakła więcej ludzi jeździ do pracy w Bydgoszczy niż z Torunia do Bydgoszczy. Kto ma silniejsze więzi? Z Torunia przyjeżdża do pracy w Bydgoszczy 5,5 tys. ludzi. Z Nakła i Szubina - 6,5 tys., (z Bydgoszczy do Torunia jedzie 2,7 tys. ludzi). Z Nakłem i Szubinem mamy niezaprzeczalne związki. To zestawienie kilku liczb pokazuje też dobitnie, które miasto dominuje w regionie.

- Jaką widzi pan rolę dla Torunia w metropolii bydgoskiej?
- To może być miasto satelickie Bydgoszczy - stolicy metropolii. Nie jest powiedziane, że miasto satelickie w metropolii nie może odgrywać poważnej roli. Każde coś wnosi do metropolii. Trzeba wszystkim wspólnie zarządzać i współpracować ze sobą, a obecnie mamy z tym największy problem.

- Przenosimy Urząd Marszałkowski do Bydgoszczy?
- Dwustołeczność się po prostu nie sprawdziła. Urząd Marszałkowski jest w Toruniu, ale jego zadaniem nie może być dzielenie przede wszystkim pieniędzy dla Torunia.
- Będę adwokatem diabła, marszałek Całbecki przekonywał "Pomorską", że statystyczny bydgoszczanin dostaje więcej unijnych pieniędzy.
- W internecie każdy może zobaczyć, ile unijnych pieniędzy trafia na dany obszar. Statystyczny bydgoszczanin dostaje przeszło dwa razy mniej niż torunianin. Czy my mamy mniejsze potrzeby?! Ta cześć regionu nie wymaga wsparcia? Nasze miejsca pracy nie potrzebują ochrony?! Tu nie trzeba budować dróg?

- Co proponujecie?
- Wszystkie ośrodki zarządzania powinny być w jednym mieście, w Bydgoszczy. Najistotniejsze zaś jest to, że zgodnie z wszystkimi kryteriami miastem centralnym metropolii może być tylko i wyłącznie Bydgoszcz. Wyłącznie dzięki Bydgoszczy taka metropolia może tu powstać. Irracjonalną decyzją byłoby umieszczenie stolicy gdzie indziej. Jeśli politycy z tamtej strony mówią, że nie jest ważna nazwa, stolica, to dlaczego tak się upierają, żeby nazwa i stolica nie były powiązane z Bydgoszczą? Dla Bydgoszczy i regionu nie ma innej alternatywy niż metropolia bydgoska. Przecież już teraz cały region jest na równi pochyłej.

- Forsowany przez rząd duopol odpada?
- Opierający się wyłącznie na powiecie bydgoskim i toruńskim jest propozycją nie mającą społecznej akceptacji. Używanie nazwy duopolu jest nadużyciem, które stawia znak równości pomiędzy tymi dwoma miastami. Metropolia może przecinać granice województw. Może być rozbudowywana dowolnie. Bydgoszcz z powiatem zamieszkuje ok. 460 tys. mieszkańców. Jeżeli dołożymy Nakło i Szubin, to już będzie ponad pół miliona! Bez Torunia. Dlaczego głos pół miliona mieszkańców pomijany jest przez rząd?! Gdzie jest właściwa reprezentacja tego głosu? A po drugiej stronie mamy Toruń z powiatem - 300 tys. ludzi, a jeśli liczyć obszary funkcjonalne - to nawet mniej. Przecież to jest nieracjonalne!

- Przekonacie rząd do tych racji?
- Nie tylko my jako stowarzyszenie. Bydgoskie środowiska, społeczeństwo muszą do tego przekonać rządzących.

- Znowu protesty pod Sejmem?
- Jeśli będzie duża determinacja środowisk, które z doświadczeń ostatnich lat powinny zacząć wyciągać wnioski, to czemu nie. Jeśli odpuścimy starania o metropolię bydgoską, to za dziesięć, dwadzieścia lat województwo kujawsko-pomorskie może zniknąć z mapy Polski.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 102

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
robo
Wiadomo komy zalezałó na odsunięciu autostrady od stolicy metropoli , z Całbeckim czeba coś zrobic , ani Premier nie odpowiada mieszkańcom Bydgoszczy na petycje o odwołanie tego szkodnika oni niszczą regio Kujawsko Pomorskii stolicę BYDGOSZCZ
m
m.
. Dodatkowo Toruń jest miastem starszym, a przed II Wojną był też miastem większym i dodatkowo stolicą województwa pomorskiego. Trudno jest więc mówić o jakimś zakompleksieniu.

polecalbym sie doksztalcic troche...Torun przed wojna byl duzo mniejszy od Bydgoszczy...
co do wieku maista: Kruszwica jest znacznei starsza od Torunia i co z tego?

W czasach komuny faktycznie Bydgoszcz rozrosła się, bo tez Toruń jako politycznie niepoprawny został wtedy zdegradowany.

znow polecam sie doksztalcic( wiedza nie boli) za komuny Torun rozwijal sie w takim tempie jak Bydgoszcz( porownaj przyropst ludnosci)
oczywiscie UMK i kapitalny remmont starowki zrobily karsnoludki a nie komuna...

Ale jak widać Bydgoszcz napompowana została ponad miarę inwestycjami komunistycznymi (lotnisko, lokalna telewizja itd),

? ponad miare? czyzby lotnisko bylo jakies za wielkie? tak samo telewizja?

Nie ma co ukrywać, ze Toruń jest solą w oku władz sąsiedniej Bydgoszczy od dłuższego czasu, bo w ich mniemaniu jako mniejsze miasto powinien być bezbronny i się nie rozwijać. Nie tak znowu dawno temu pojawiły się nawet wypowiedzi, aby UMK przenieść z Torunia, bo jako miasto powiatowe nie potrzebował uniwersytetu....piękne, prawda?
Swoją drogą, skoro wielka metropolitalna Bydgoszcz jest tak strasznie gnębiona przez ten mały Toruń, może świadczy to właśnie o słabości Bydgoszczy i sile Torunia? Władze Bydgoszczy zdają sobie sprawę, ze z duopolem będzie podobnie jak z województwem (czytaj - nie da się ograniczyć Torunia do roli nic nie znaczącego miasta, co wyraźnie jest zamiarem władz Bydgoszczy), więc Bydgoszcz koniecznie chce metropolii bez Torunia. Bo jest duża, lecz jak widać słaba, lecz silna będzie jedynie w otoczeniu 50-tysięcznych miast...
m
m.
Wreszcie ktoś nie boi się podnośić tej kwestii!
Skala degradowania Bydgoszczy przez opanowany ludźmi z Torunia Urząd Marszałkowski jest zatrważająca!!!
Nasi politycy powinni o tym głośno mówić na każdym kroku. Tu już nie jest kwestią rozwój, tylko ratowanie Bydgoszczy, wyludniającej się w zastraszającym tempie.

No jeszcze trochę i Bydgoszcz przestanie spełniać kryteria metropolii i co wtedy? OJOJOJ
a
arafat
. Dodatkowo Toruń jest miastem starszym, a przed II Wojną był też miastem większym i dodatkowo stolicą województwa pomorskiego. Trudno jest więc mówić o jakimś zakompleksieniu.

polecalbym sie doksztalcic troche...Torun przed wojna byl duzo mniejszy od Bydgoszczy...
co do wieku maista: Kruszwica jest znacznei starsza od Torunia i co z tego?

W czasach komuny faktycznie Bydgoszcz rozrosła się, bo tez Toruń jako politycznie niepoprawny został wtedy zdegradowany.

znow polecam sie doksztalcic( wiedza nie boli) za komuny Torun rozwijal sie w takim tempie jak Bydgoszcz( porownaj przyropst ludnosci)
oczywiscie UMK i kapitalny remmont starowki zrobily karsnoludki a nie komuna...

Ale jak widać Bydgoszcz napompowana została ponad miarę inwestycjami komunistycznymi (lotnisko, lokalna telewizja itd),

? ponad miare? czyzby lotnisko bylo jakies za wielkie? tak samo telewizja?
O
Olaf
Próba uczynienia z niewielkiego Torunia lidera regionu i lokomotywy dla całego regionu była wielkim błędem.
Ciekawe jak wyglądałyby dzisiaj wyniki PKB całej Polski, gdyby w każdym województwie rządowe inwestycje pomijały największe miasta, gdyby np. autostrady budowało się 50 km od Poznania, Łodzi, Wrocławia czy Gdańska? Jakie byłoby PKB Polski gdyby we wszystkich województwach na raz testowano dwuwładzę czy jakieś bipole, powierzając rozdział ogromnych środków unijnych politykom z zakompleksionych, średnich miasteczek? Może warto się zastanowić czy gra obliczona na dołowania Bydgoszczy jest po prostu korzystna dla województwa oraz kraju? Może warto zrobić czysty, ekonomiczny rachunek zysków i strat z poziomu całego województwa, porównać się do innych?

Czytam wypociny trola "123" i się zastanawiam, czy to próba szczucia na siebie mieszkańców Torunia i Bydgoszczy, czy może "123" powinien zacząć się może leczyć?

O ile wiem nikt nie robi z Torunia stolicy województwa. Autostrada przebiega koło Torunia bo tam ją zaplanowano wiele lat temu. Most autostradowy był pod Toruniem budowany już w 1992 roku. Pierwszą nitkę ukończono w 1998. Wtedy nie było województwa Kujawsko-Pomorskiego. Tylko Toruńskie i Bydgoskie. Kujwsko-Pomorskie powstało w wyniku reformy samorządowej chyba dopiero w 1999 roku. Albo plany takie były bo inaczej się nie dało (Bydgoszcz przecież nie jest pępkiem świata). Ewentualnie też politycy z Bydgoszczy byli w tamtych czasach nieudolni (to też wina Torunia?). Po wybudowaniu mostu już raczej nie było mowy o zmianie planów. Dodatkowo Toruń jest miastem starszym, a przed II Wojną był też miastem większym i dodatkowo stolicą województwa pomorskiego. Trudno jest więc mówić o jakimś zakompleksieniu. W czasach komuny faktycznie Bydgoszcz rozrosła się, bo tez Toruń jako politycznie niepoprawny został wtedy zdegradowany. Ale jak widać Bydgoszcz napompowana została ponad miarę inwestycjami komunistycznymi (lotnisko, lokalna telewizja itd), a dziś po prostu każdy dba o swój interes czego politycy z Bydgoszczy zdają się ostatnio nie dostrzegać. Najlepszym przykładem jest tu jątrzenie w temacie autostrady. Przecież nikt jej już nie przesunie, może czas pomyśleć o przyszłości zamiast jątrzyć tylko po Internecie?
123
na toruńśkimm portalu tutaj link bardzo rozsądna odpowiedź na ten tekst. Warto poczytać.

To słabe wyniki gospodarcze, spadek PBK podważa zasadność kontynuacji i powielania modelu duopolu w metropolii.
W 2009 roku wg GUS-u PKB wyniosło w Polsce 1343 miliardy PLN, przy średnim wzroście o 1,6%. Z tego około 4,5% PKB wytwarzane jest w województwie kujawsko-pomorskim, czyli około 60 miliardów PKB. Zrobienie przez taki nieudolny sposób zarządzania województwem ze średniego województwa (+1,6%) czerwonej latarni (-1,2%) daje różnicę niecałe 3% PKB województwa, czyli w przybliżeniu 1,7 miliarda strat ROCZNIE. Prawie o 2 miliardy większe PKB byłoby w stanie wytworzyć mądrze zarządzane województwo kujawsko-pomorskie. Żeby lepiej uzmysłowić sobie skalę strat można napisać, że mając wzrost PKB na poziomie średniej krajowej rząd mógłby co roku wybudować prawie cały odcinek kujawsko-pomorskiej drogi S5, na którą czekamy od wielu lat. Cały koszt S5 w kuj-pom szacować można realnie na około 3 miliardy PLN. Niecałe 2 miliardy PLN każdego roku kosztują nas nieudolne rządy w naszym województwie.
s
sistense and
na toruńśkimm portalu tutaj link bardzo rozsądna odpowiedź na ten tekst. Warto poczytać.
123
To ujemne PKB województwa kujawsko-pomorskiego, najgorsze w całym kraju, jest problemem.
Marginalizując największe miasto regionu, nie realizując inwestycji infrastrukturalnych wokół Bydgoszczy, powierzając stery województwa w nieodpowiedzialne/nieudolne/pazerne (niepotrzebne skreśl) ręce zafundował sobie lub zafunduje sobie wkrótce outsidera wymagającego reanimacji i to nie na ścianie wschodniej, ale w centrum kraju. Jedynym logicznym rozwiązaniem, jakie powinno być natychmiast rozważone przez odpowiedzialną Radę Ministrów jest postawienie na nogach tego co stoi od ponad 10 lat na głowie, czyli skoncentrowanie na wzór najprężniejszych województw struktur zarządzania samorządowych i rządowych w największym mieście regionu. Niestety trudno mieć nadzieję na logiczne posunięcia rządu, który woli udawać że szuka brakujących miliardów PLN na przykład na emerytury, podczas gdy są one tracone na skutek wadliwego modelu zarządzania województwem.

Próba uczynienia z niewielkiego Torunia lidera regionu i lokomotywy dla całego regionu była wielkim błędem.
Ciekawe jak wyglądałyby dzisiaj wyniki PKB całej Polski, gdyby w każdym województwie rządowe inwestycje pomijały największe miasta, gdyby np. autostrady budowało się 50 km od Poznania, Łodzi, Wrocławia czy Gdańska? Jakie byłoby PKB Polski gdyby we wszystkich województwach na raz testowano dwuwładzę czy jakieś bipole, powierzając rozdział ogromnych środków unijnych politykom z zakompleksionych, średnich miasteczek? Może warto się zastanowić czy gra obliczona na dołowania Bydgoszczy jest po prostu korzystna dla województwa oraz kraju? Może warto zrobić czysty, ekonomiczny rachunek zysków i strat z poziomu całego województwa, porównać się do innych?
P
Pomorzak
Do kogo masz pretensje ,że od 1975 roku toruń robi z Grudziądza kolonię? Przestać już bredzić jak potłuczony.
Wszyscy wiedzą,że jesteś POrypanym toruniokiem-Herflikiem, podpisującym się raz jak Grudziądzanin ,raz jako "człowiekzbydgoszczy" ,jak antytyfus, krzyżak, pomorzak itd.

Nie podoba ci się,rób ze swoim ciemnogrodem wypad do Gdańska ,wszyscy odetchną z ulgą.

Po takim słowotoku najlepiej popij wodą z Brdy a będziesz miał lepsze sny o nekropolii.Poznań od zawsze uważał Kujawy za swoją prowincje.Chłop wyjdzie ze wsi ale wies z chłopa nigdy-Pamietaj o tym :-)
d
do Herflika
Ja nie mówie ze jest dobrze. Powiem tak jest gorzej niż źle. Dla mnie to my juz powinniśmy dawno należeć do województwa pomorskiego. Wystarczy spojrzeć na nasz sąsiedni Kwidzyn lub chociaż na Iławę w warmińsko mazurskim. Powiem tak to nie Grudziądz ciągnie województwo w dół, bo jest za mały żeby coś takiego spowodować. To ośrodki centralne Toruń , Bydgoszcz są tak słabe że na rubieżach województwa ta czkawka odbija się ze zdwojoną siłą. Te ośrodki są za słabe, za małe porównując je do silnych ośrodków poznańskiego, trójmiejskiego, wrocławskiego, że nie oddziaływują pozytywnie na mniejsze miasta ich wpływ raczej jest tak jak Bydgoszcy wręcz negatywny, czy jak ty twierdzisz Torunia. Województwo nie ma racji bytu. Bydgoszcz jako Kujawskie miasto powinna znaleść się jak przed wojną w województwie wielkopolskim. Kujawy etnogragicznie, historycznie związane są z Wielkopolską. Grudziądz powinien znaleść się w pomorskim. I tyle. Czym różni się Grudziądz od Kwidzyna raptem 30 km a dwa światy,dwie odmienne gospodarki, róźne statystyki. Różnią się tym że dzieli nas sztuczna granica województwa. Oni znajdują się w silnym województwie pomorskim a my w biednym Kujawsko pomorskim to u nich buduje się fabryki a u Nas galerie handlowe. To w Kwidzynie budują most przez Wisłe u u nas 2 rok budują wiadukt nad ulicą, to u nich budują hale widowiskowo sportowe a u nas stawiają słupy oświetleniowe na stadionie rodem z komuny. Kujawsko-pomorskie to zacofanie, bieda i bezrobocie, generalnie ściana wschodnia nie ujmując nic ścianie wschodniej np.Mazury z pootencjałem turystycznym.

Do kogo masz pretensje ,że od 1975 roku toruń robi z Grudziądza kolonię? Przestać już bredzić jak potłuczony.
Wszyscy wiedzą,że jesteś POrypanym toruniokiem-Herflikiem, podpisującym się raz jak Grudziądzanin ,raz jako "człowiekzbydgoszczy" ,jak antytyfus, krzyżak, pomorzak itd.

Nie podoba ci się,rób ze swoim ciemnogrodem wypad do Gdańska ,wszyscy odetchną z ulgą.
g
gość
Z ciebie taki Grudziądzanin jak ze mnie kosmita. Przestań już bredzić od rzeczy. Skoro jest tak dobrze ci z CaUBeckim to dlaczego mamy 30 % bezrobocie?

Dlaczego nasza M.Drab mogła być wicewojewodą w Bydgoszczy a w Toruniu marszałkiem tylko toruniak i nikt poza tym?
Dlaczego Lenz umieszcza naszych mieszkańcow na ostatnich pozycjach na listach wyboryczych, podobnie jak PIS i SLD toruńska.

Puknij się zdrowo w czółko zanim znów się skompromitujesz.

Ja nie mówie ze jest dobrze. Powiem tak jest gorzej niż źle. Dla mnie to my juz powinniśmy dawno należeć do województwa pomorskiego. Wystarczy spojrzeć na nasz sąsiedni Kwidzyn lub chociaż na Iławę w warmińsko mazurskim. Powiem tak to nie Grudziądz ciągnie województwo w dół, bo jest za mały żeby coś takiego spowodować. To ośrodki centralne Toruń , Bydgoszcz są tak słabe że na rubieżach województwa ta czkawka odbija się ze zdwojoną siłą. Te ośrodki są za słabe, za małe porównując je do silnych ośrodków poznańskiego, trójmiejskiego, wrocławskiego, że nie oddziaływują pozytywnie na mniejsze miasta ich wpływ raczej jest tak jak Bydgoszcy wręcz negatywny, czy jak ty twierdzisz Torunia. Województwo nie ma racji bytu. Bydgoszcz jako Kujawskie miasto powinna znaleść się jak przed wojną w województwie wielkopolskim. Kujawy etnogragicznie, historycznie związane są z Wielkopolską. Grudziądz powinien znaleść się w pomorskim. I tyle. Czym różni się Grudziądz od Kwidzyna raptem 30 km a dwa światy,dwie odmienne gospodarki, róźne statystyki. Różnią się tym że dzieli nas sztuczna granica województwa. Oni znajdują się w silnym województwie pomorskim a my w biednym Kujawsko pomorskim to u nich buduje się fabryki a u Nas galerie handlowe. To w Kwidzynie budują most przez Wisłe u u nas 2 rok budują wiadukt nad ulicą, to u nich budują hale widowiskowo sportowe a u nas stawiają słupy oświetleniowe na stadionie rodem z komuny. Kujawsko-pomorskie to zacofanie, bieda i bezrobocie, generalnie ściana wschodnia nie ujmując nic ścianie wschodniej np.Mazury z pootencjałem turystycznym.
a
anty Pinokio
Poziom wypowiedzi na miare nekropolii.Wnoskuje, że jesteś chłopem z osiedla leśnego ze stolicy Kujaw.

Ty tak z autopsji po pogonieniu bydła na krowim mostku, czy baranów i owieczek w owczarni na Kaszczorku?

Czego się wstydzisz chłopku z łubianki?
Przecież zawód rolnika jest dobry jak każdy ,byle nie kradł ,nie mataczył ,nie oszukiwał.
P
Pomorzak
To ty znów Herfliku udający Grudziądzanina z tym POrypanym mózgiem, nazywający mieszkańców Grudziądza bydłem?
Żle ci zbierać psie odchody w Berlinie?

Przyjedź do łubianki Całbecki POzwoli ci tuczyć gęsi.

Poziom wypowiedzi na miare nekropolii.Wnoskuje, że jesteś chłopem z osiedla leśnego ze stolicy Kujaw.
d
do Herflika
Nazywajmy rzeczy po imieniu nie metropolia tylko NEKROPOLIA BYDGOSKA.Pamietam jak Grudziądz był w bydgoskim.Nawet most malowali do połowy Wisły.Cwaniaki z Bydgoszczy zamkneli w Grudziadzu Szpital,Browar,warsztaty w WZU...można wymieniać w nieskończoność posunięcia NEKROPOLII.

To ty znów Herfliku udający Grudziądzanina z tym POrypanym mózgiem, nazywający mieszkańców Grudziądza bydłem?
Żle ci zbierać psie odchody w Berlinie?

Przyjedź do łubianki Całbecki POzwoli ci tuczyć gęsi.
A
ANTYTYFUS
Nazywajmy rzeczy po imieniu nie metropolia tylko NEKROPOLIA BYDGOSKA.Pamietam jak Grudziądz był w bydgoskim.Nawet most malowali do połowy Wisły.Cwaniaki z Bydgoszczy zamkneli w Grudziadzu Szpital,Browar,warsztaty w WZU...można wymieniać w nieskończoność posunięcia NEKROPOLII.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska